Kilka dni temu Donald Tusk przeciął spiralę spekulacji i ogłosił, że nie zamierza kandydować na prezydenta Polski. Tymczasem Antoni Macierewicz zaskoczył, bo stwierdził, że ewentualny start wyborczy byłego premiera wcale nie jest wykluczony.
Antoni Macierewicz na antenie Radia Maryja komentował niedawną decyzję Tuska o rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich. Były minister obrony narodowej zaskoczył swoją opinią na ten temat.
„Ta decyzja, jej trwałość, jej rzeczywisty sens, znaczenie, jest przedmiotem różnorodnych dyskusji.” – stwierdził Macierewicz. „Nie do końca jest jasne, czy ona oznacza, że naprawdę nie będzie kandydował, czy też jest tylko pewnym rodzajem wezwania do pomocy.” – stwierdził były szef MON.
Polityk nie wykluczył, że decyzja Tuska może być rodzajem „wezwania do integracji tzw. opozycji liberalno-postkomunistycznej i nadzieją na to, że sytuacja w opinii publicznej się jeszcze zmieni.” – powiedział Macierewicz. Poseł zastanawia się, czy decyzja Tuska jest „rzeczywistym rozstrzygnięciem i ostatecznym odcięciem możliwości kandydowania przynajmniej w ciągu najbliższych wyborów.” – dodał.
Polityk zwrócił uwagę na uzasadnienie decyzji Tuska. „Stwierdził, że nie chciałby obciążać przyszłości swojego ugrupowania i wyborców, którzy musieliby podjąć decyzję co do głosowania, odpowiedzialnością, którą ponosi za negatywne zjawiska, jakie miały miejsce podczas jego rządów w Polsce.” – przypomniał Macierewicz. Zaznaczył, że chodzi przede wszystkim o podwyższenie wieku emerytalnego.
Czytaj także: Sondaż prezydencki Pollster: Andrzej Duda wygrywa w trzech wariantach
Marszałek senior zwrócił też uwagę na niedawne wydarzenia związane ze zmianami nazw ulic w Żyrardowie i Białymstoku. Macierewicz uważa, że to również obciąża PO. „Krótko mówiąc, zakłamywać historię Polski, wracać do komunistycznego kształtu historii Polski i polskiej świadomości narodowej.” – podsumował.
Cała rozmowa TUTAJ.
Źr. radiomaryja.pl