Magda Gessler zadrwiła z 500 plus. Kontrowersyjny komentarz gwiazdy

Magda Gessler zadrwiła z osób pobierających świadczenie 500 Plus.
Znana restauratorka i gwiazda TVN w kontrowersyjnym tonie odpowiedziała na komentarz jednej z internautek.

Wszystko zaczęło się od zdjęcia, które Magda Gessler opublikowała na Facebooku. „Pobudka! Mam jeszcze eklerki! Zjedlibyście?” – napisała restauratorka, a do wpisu załączyła fotografię wypieków.

Jedna z użytkowniczek portalu zwróciła uwagę na wysoką cenę słodyczy w cukierniach należących do Gessler. „Obawiam się, że w cenie jednej takiej eklerki, robię obiad dla siebie i dwóch synów ” – napisała kobieta.

Magda Gessler o 500 plus

Na odpowiedź Magdy Gessler nie trzeba było długo czekać. „500 plus już nie ma?” – odparła restauratorka. Wielu internautów uznało jej odpowiedz za co niestosowną. „Odpowiedź poniżej krytyki…” – napisała jedna z użytkowniczek Facebooka.

Jednak zdaje się, że autorka komentarza nie odebrała negatywnie komentarza Magdy Gessler. Dała temu wyraz pisząc kolejny komentarz w wątku, pod którym wywiązała się dyskusja. Cytujemy go poniżej (pisownia oryginalna):

„Coś tu sie spirala Zua nakręca, upraszam o spokój. Ja tam w nikogo kamieniem, za spożywanie procentow, rzucać nie bedę bo człowiek nie kaktus – pić musi. Fanpejczyk Pani Magdy też mam polajkowany nie dla hejtu, a dla inspiracji kulinarnych. Tematu 500+ jednak nie zalecam poruszać publicznie, bo to drażliwy temat – w sam raz na shitstorm, a my tu mamy kręcić Miłość – nie Wojnę”.

Zawrotna cena pączka u Magdy Gessler

Znany lokal „Słodki Słony”, należący do Magdy Gessler, cieszy się wyjątkową popularnością. Na co dzień kawiarnią w Warszawie zajmuje się córka Magdy Gessler, Lara.

„Niebanalna kuchnia i niesamowite słodkości. Smaki słodkie i słone wręcz tańczą na końcu języka, a potrawy na talerzach w szklanych witrynach to niezwykłe pejzaże pełne kolorów i subtelnych kształtów” – tak reklamuje się cukiernia i restauracja w jednym.

Klienci bardzo chwalą sobie pączki podkreślając ich walory smakowe. Trzeba jednak przyznać, że należą one do tych najdroższych w stolicy. Za jednego trzeba zapłacić aż… 9 zł.

Źródło: dorzeczy.pl, Facebok.com, wMeritum.pl