Po przegranej Bayernu Monachium z Realem Madryt w Lidze Mistrzów i pogłoskach o transferze Roberta Lewandowskiego właśnie do drużyny Królewskich, na polskiego piłkarza spadła lawinowa krytyka w niemieckich mediach. Zawodnika broni jego agent, Maik Barthel.
Ostatnie tygodnie są wyjątkowo trudne dla Bayernu. Nie dość, że drużyna pożegnała się z Ligą Mistrzów, to jeszcze w ostatniej kolejce w fatalnym stylu przegrała z VfB Stuttgart aż 1:4. Choć Lewandowski jest najlepszym strzelcem ligi niemieckiej, to jednak największa fala krytyki spadła właśnie na niego za to, że nie zdobył bramki w dwumeczu z Realem. Ponadto zarzucano mu brak przykładania się do treningów i próbę wymuszenia transferu do Madrytu.
W obronie polskiego piłkarza stanął jego manager reprezentujący jego interesy w Niemczech, Maik Barthel. Jego zdaniem ataki wymierzone w Lewandowskiego są niezasadne.
Zawsze można krytykować piłkarzy, ale tego typu ataki są niewłaściwe. To dziwne i niesprawiedliwe, że tak zwani eksperci atakują tylko jednego piłkarza. Nikt nie pamięta, że Robert przez trzy sezony grał z różnymi kontuzjami w Lidze Mistrzów – mówi Barthel w „Sport Bildzie”.
W Bundeslidze dwa razy strzelił po trzydzieści goli, a teraz 29. Tymczasem teraz tylko on jest odpowiedzialny za odpadnięcie z Realem. To dziwne stawianie sprawy – przyznaje menedżer.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Fot.: Twitter/Lewandowski