Romain Grosjean, który uległ w niedzielę strasznie wyglądającemu wypadkowi w F1, opublikował nagranie ze szpitala. Kierowca ma się dobrze, choć jego obrażenia są poważne. Podziękował personelowi medycznemu zarówno na torze, jak i w szpitalu.
To był jeden z najbardziej makabrycznych początków wyścigu Formuły 1 w historii. Podczas Grand Prix Bahrajnu, na jednym z pierwszych zakrętów, z toru wypadł samochód Haasa kierowany przez Romaina Grosjeana. Bolid przebił się przez barierę bezpieczeństwa i został rozerwany na pół, a następnie stanął w płomieniach.
Na torze natychmiast pojawiła się czerwona flaga i wszystkie samochody zjechały do boksów. Przez pewien czas nie było wiadomo, co się stało z kierowcą. Na szczęście systemy bezpieczeństwa zadziałały błyskawicznie i Grosjean wydostał się z płonącego bolidu.
Załoga samochodu medycznego znalazła się na miejscu w zaledwie kilka sekund. „To było bardzo dziwne. Zobaczyliśmy wielką kulę ognia oraz samochód rozerwany na pół, który był skierowany w odwrotną stronę niż kierunek jazdy. Pojawiło się najważniejsze pytanie – gdzie jest druga połowa bolidu i skąd wziął się pożar” – mówił lekarz z samochodu medycznego, dr Ian Roberts. „Szybko okazało się, że Romain znajduje się w drugiej części bolidu, który przebił się przez barierę” – dodał.
Na szczęście Grosjean wyszedł z wypadku cało. Doznał poparzeń obu dłoni, prawdopodobnie ma również złamane żebra. Zamieścił już w sieci krótkie nagranie ze szpitala. „Cześć wszystkim, chciałem powiedzieć, że mam się dobrze, no… całkiem dobrze. Jeszcze parę lat temu nie byłem fanem systemu Halo, ale teraz uważam, że jego wprowadzenie było najlepszą rzeczą, jaka spotkała Formułę 1. Gdyby nie on, to teraz bym z wami nie rozmawiał. Dziękuję personelowi medycznemu na torze i w szpitalu” – powiedział.
Nagranie kierowcy można zobaczyć TUTAJ.
Czytaj także: Messi oddał hołd Maradonie. Zdobył piękną bramkę [WIDEO]
Źr.: Instagram/grosjeanromain, Twitter