Malezyjskie linie lotnicze, po ostatniej stracie dwóch samolotów, w których zginęło łącznie ponad pół tysiąca ludzi, planują zmianę nazwy spółki. Ma to uratować Malaysia Airlines przed upadkiem.
O tym, że rząd rozważa zmianę nazwy linii lotniczych powiedziała w rozmowie z „Financial Times” osoba blisko związana ze spółką. Malaysia Airlines powstały w 1947 roku, a większość udziałów jest w posiadaniu skarbu państwa Malezji. Inny rozmówca „FT” utrzymuje, że zmiana nazwy linii lotniczych nie jest jednak łatwą sprawą. Wynika to z tego, że gospodarka Malezji jest w dużej części oparta na turystyce. Dobrze więc byłoby jakby marka linii lotniczych zawierała nazwę państwa.
Całe zamieszanie jest związane z utratą dwóch samolotów Malaysia Airlines w przeciągu zaledwie pół roku. Pierwszy z nich, o numerze lotu MH370 zaginął 8 marca w drodze do Pekinu. Do dziś nie wiadomo co się z nim stało. Na pokładzie było 239 osób. Drugi samolot o numerze MH17 został 17 kwietnia zestrzelony nad wschodnią Ukrainą. W katastrofie zginęło 298 osób.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Zaginięcie Boeinga z 8 marca spowodowało, że loty o zbliżonej trasie cieszą się mniejszą popularnością wśród turystów. Często zdarza się, że spora część miejsc pozostaje wolna. Również notowania giełdowe spółki spadły o 30 proc. Niektórzy analitycy twierdzą, że katastrofy lotnicze z udziałem samolotów Malaysia Airlines mogą doprowadzić do upadku tych linii lotniczych.
Źródło: rp.pl
Fot.: Commons Wikimedia/Arpingstone