O polskich Fiatach 126p stało się głośno za sprawą słynnego aktora Toma Hanksa, który w ramach akcji charytatywnej stał się właścicielem jednego z egzemplarzy tego pojazdu. Jednak w Stanach Zjednoczonych gwaizdro Hollywood nie jest wyjątkiem. Na jednej z najdroższych ulic Los Angeles stanął polski Maluch i… zrobił prawdziwą furorę.
Pojazd należy do pewnego Polaka, który od wielu lat mieszka w Kalifornii. Jest fanem Maluchów i to właśnie jednym z nich dawniej wyruszył w podróż po całych Stanach Zjednoczonych. Jak przyznaje, zauważył, że zawsze gdy wyjeżdża swoim fiatem na amerykańskie ulice, przyciąga spojrzenia przechodniów. Postanowił więc przeprowadzić pewien eksperyment. W tym celu zaparkował Malucha w centrum Los Angeles.
Maluch vs. Rolls-Royce
Mężczyzna zaparkował swojego Malucha na jednej z najdroższych ulic Los Angeles. Wokół aż roi się od butików najdroższych marek. Żeby było ciekawiej, samochód został zaparkowany obok efektownego żółtego Rolls-Royce’a. Polak urządził swoisty turniej. Nagrywając otoczenie z ukrycia, liczył przechodniów, którzy zainteresują się zarówno jego Maluchem jak i Rolls-Royce’em.
Nagranie zarejestrowane i zmontowane przez Polaka zostało opublikowane w popularnym serwisie YouTube. Jak widać na materiale, legenda polskiej motoryzacji cieszy się ogromnym zainteresowaniem przechodniów. Choć Rolls-Royce również przyciąga fanów, to jednak ostatecznie zwycięzca mógł być tylko jeden. Został nim… polski Maluch.
Czytaj także: Tom Hanks chce pomóc polskim dzieciom [WIDEO]
Maluch Toma Hanksa
Przypomnijmy, własnego Malucha ma nawet Tom Hanks. Cała sprawa ma już kilkumiesięczną historię. Zaczęło się od zdjęcia Toma Hanksa z Fiatem 126p, które stało się prawdziwym hitem w Internecie. Szczególną popularność zdobyło oczywiście w Polsce. Wkrótce potem podjęto decyzję, by samochód sprezentować aktorowi, przy okazji robiąc coś dobrego.
Zbiórką pieniędzy na auto zajęła się Fundacja Pomaluj mój świat. Postanowiono, że nadwyżka ze zbiórki na samochód dla Toma Hanksa zostanie przekazana na rzecz szpitala w Bielsku-Białej. Okazało się, że pieniędzy zebrano oczywiście więcej, tym bardziej, że w całą akcję włączył się również sam aktor. Ostatecznie udało się i wspomóc placówkę i oczywiście kupić „Malucha”, który pod koniec ubiegłego roku trafił do aktora.
Źródło: wmeritum.pl; wprost.pl
Fot.: YouTube/Kamil Knapczyk