Na oficjalnym kanale rapera Piha w serwisie Youtube pojawił się kolejny singiel promujący album „Non Serviam”. Tym razem możemy obejrzeć teledysk do utworu „Pih & Love (Zabij Albo giń)”. Pod ostrzałem, oprócz kolegów z branży, znalazł się m.in. Mamed Chalidow, którego raper „zaczepił” nawiązując do jego wiary.
„Non Serviam” będzie ósmym solowym albumem Piha. Wydawnictwo można już zamawiać w preordzerze na stronie pihszou.pl. Wersja preorderowa albumu zawiera 4 dodatkowe utwory, w których gościnnie możemy usłyszeć Dioxa, Kaena i Romana Bosskiego.
Białostocki raper w utworze „Pih & Love (Zabij Albo giń)” w ostrych słowach komentuje zachowanie kolegów z branży. Pih nazywa także scenę „sprostytuowaną”, a jej reprezentantów „osobami chorymi na aktorstwo”. Pod ostrzałem znalazł się również Mamed Chalidow, co nie umknęło uwadze fanów.
Mamed Chalidow zaatakowany przez Piha
Białostocki raper Pih nie przejmuje się poprawnością polityczną. Na najnowszej płycie zakpił z Mameda Chalidowa, nawiązując do jego wiary.
– Mamed już to wie, na tej ziemi rządzi Jezus! – rapuje Pih.
Mamed Chalidow, zawodnik MMA z polskim obywatelstwem, pochodzi z Czeczenii. Jak wielu ludzi z Kaukazu publicznie pokazywał swoje przywiązanie do islamu. I właśnie do tego, jak i jego dwukrotnej porażki z Tomaszem Narkunem, nawiązuje Pih. Artysta często rapuje o swojej miłości do Boga i życia według jego zasad.
8 lipca Mamed Chalidow poinformował za pośrednictwem Facebooka, że zamierza wrócić do MMA. Zwrócił się do kibiców odnosząc się między innymi do oskarżeń, jakie w ostatnim czasie padły pod jego adresem. Poinformował też, że wraca do klatki. „To wasze głosy niosły mnie przez ostatnie 15 lat. To dla was powrócę tam gdzie moje miejsce – do klatki… klatki MMA” napisał na Facebooku.
Źródło: wiadomosci.wp.pl, wMeritum.pl