Mamed Khalidov, czeczeński zawodnik MMA z polskim paszportem, podczas ostatniej gali KSW 39 Colosseum, po zwycięstwie nad Borysem Mańkowskim, został wygwizdany przez część publiczności zgromadzonej na Stadionie Narodowym. Fighter odniósł się do tej nieprzyjemnej sytuacji podczas rozmowy z portalem mma.pl.
Nie będę stał i słuchał gwizdów, nie zasłużyłem sobie na to – oświadczył Khalidov odnosząc się do nieprzyjemnej sytuacji, która miała miejsce po ogłoszeniu werdyktu jego walki z Borysem Mańkowskim.
Szanuję ludzi, ale nie rozumiem za bardzo jeżeli ktoś na mnie gwiżdże. Nie wiem czym zasłużyłem sobie na taki brak szacunku. Nie będę tego słuchał. Szanuje ludzi i wymagam szacunku do siebie – dodał zawodnik.
Czytaj także: Khalidov zabiera głos po gali KSW, na której go wygwizdano [WIDEO]
OD 3:53
Khalidov został wygwizdany w momencie, gdy sędziowie ogłosili wynik pojedynku (Czeczen z polskim paszportem zwyciężył na punkty) oraz, gdy wywiad z zawodnikiem przeprowadzał Mateusz Borek. Fighter był zaskoczony tym faktem. Gdy zgromadzona na Stadionie Narodowym publiczność gwizdała, na jego twarzy malowało się zdziwienie.
Sprawa wywołała wiele kontrowersji i prawdziwą lawinę komentarzy. Do zdarzenia odniósł się również inny popularny zawodnik biorący udział w gali KSW, Mariusz Pudzianowski. „Pudzian” stanął w obronie Khalidova. Akurat tutaj stanę w obronie Mameda dlatego, że najpierw, żeby o tym człowieku się wypowiadać, trzeba poznać jego historię – mówił.
źródło, fot: YouTube/mma.pl