Modelka i była gwiazda programu „Pytanie na Śniadanie” na antenie TVP Marcelina Zawadzka usłyszała wyrok sądu. Oskarżono ją o uszczuplenie podatku, fałszerstwo faktur oraz o pranie brudnych pieniędzy. Wiadomo, jaką karę wymierzył jej sąd.
Marcelina Zawadzka od początku nie przyznawała się do stawianych jej zarzutów. Utrzymywała, że padła ofiarą nieuczciwego kontrahenta, a później przez księgowego, który błędnie niedoszłą transakcję miał uwzględnić w rozliczeniach.
Czytaj także: Rosyjski ambasador zostanie wydalony z Polski? Michał Dworczyk komentuje
„Najpierw straciłam pieniądze na transakcji z nieuczciwym kontrahentem, który miał sprzedać mi produkty modowe, a nigdy tego nie zrobił, chociaż pieniądze otrzymał. Potem dowiedziałam się, że obsługujące mnie biuro księgowe, dokumenty tejże feralnej transakcji, w sposób, jak się okazało, nieuprawniony, uwzględniło w księgach rachunkowych i deklaracjach podatkowych, czego ponoć robić nie wolno. Ja osobiście tymi rozliczeniami się nie zajmowałam, bo się po prostu na tym nie znam. Dlatego zatrudniłam firmę księgową” – wyjaśniała Marcelina Zawadzka w rozmowie z mediami.
Łącznie na ławie oskarżonych zasiadło 18 osób. Ze wszystkich jedynie Marcelina Zawadzka nie usłyszała zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Czytaj także: Będą podwyżki na polskich uczelniach. Minister ogłosił szczegóły
Modelka usłyszała natomiast zarzuty oszustwa skarbowego, fałszerstwa faktur i prania brudnych pieniędzy. Przyznała się do pierwszych dwóch. Za ten czyn groziło jej do ośmiu lat więzienia.
Sąd w Kaliszu uznał winę i wymierzył jej karę grzywny w wysokości 60 tys. zł.
Źr. se.pl