Marcin Najman przeszedł operację rekonstrukcji barku. Sportowiec zmagał się z tym problemem zdrowotnym od maja, gdy doznał kontuzji podczas organizowanej przez siebie gali na Stadionie Narodowym. Najman, za pośrednictwem Facebooka, zdaje relację ze swojego pobytu w szpitali. Pięściarz oraz zawodnik MMA pokazał m.in. jeden ze szpitalnych posiłków.
Marcin Najman był jednym z organizatorów gali bokserskiej na Stadionie Narodowym w maju tego roku. Co ciekawe, pięściarz stoczył podczas niej jeden z pojedynków. Najman mierzył się z Łotyszem, Richardem Bigisem. Polak zmuszony był jednak poddać swoją walkę w czwartej rundzie. Powodem takiej decyzji był uraz barku.
Po opuszczeniu ringu Najman udzielił wywiadu, w którym przyznał, że ból, który towarzyszył mu w trakcie pojedynku był nie do zniesienia.
We wrześniu tego roku sportowiec za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że musi poddać się operacji rekonstrukcji barku. Okazało się jednak, że po wizycie w szpitalu zawodnikowi wyznaczono wyjątkowo odległy termin.
„Pani pyta mnie: prywatnie czy na NFZ, więc odpowiadam – prowadzę działalność gospodarczą już 18 lat, zapłaciłem setki tysięcy na składki ZUS wiec chciałbym skorzystać z NFZ. Odpowiedz, nota bene, bardzo miłej Pani: najbliższy termin listopad 2024. Zacząłem się śmiać. Był to śmiech przez łzy. Oczywiście umówiłem operacje prywatnie na 18-ego października” – napisał Marcin Najman.
Marcin Najman po operacji. Pokazał zdjęcie posiłku
Jak powiedział tak zrobił. Marcin Najman udał się na operację prywatnie, a ta przebiegła pomyślnie. Zawodnik opublikował zdjęcie ze szpitala. Pokazał również, jak wyglądał jego posiłek.
„Bark prawy zrekonstruowany. Walka na PGE Narodowym dziś dobiegła u mnie końca. Ponoć pierwsza noc najgorsza. Wielkie podziękowania dla dr. Roman Brzóska oraz kliniki św Łukasza w Bielsku- Białej” – napisał sportowiec w serwisie Facebook zaraz po operacji. Do wpisu dołączył fotografię.
Dzień po operacji Marcin Najman zamieścił kolejny post. Podziękował w nim całemu personelowi szpitala, w którym przeszedł operację. Do wpisu dołączył również zdjęcie posiłku, który mu przyznano. Pięściarz zażartował, że osoby, które go przyrządzały musiały zdawać sobie sprawę, iż Najman przez wiele lat był zawodnikiem wagi ciężkiej. Śniadanie, które otrzymał zawodnik był bowiem znacznie bardziej obfite, niż te przyznawane w szpitalach publicznych.
Osoby odpowiedzialne za szpitalne posiłki przygotowały Najmanowi pięć kanapek z szynką, serem oraz pomidorem.
Pod wpisem zamieszczonym rzez Najmana swój komentarz zamieścił jeden z internautów, który, dla odmiany, pokazał swoje śniadanie. Jak sam przyznał – różnica jest widoczna gołym okiem.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy Marcin Najman wyjdzie ze szpitala. Wiadomo natomiast, że pięściarza czeka długa i żmudna rehabilitacja, która pozwoli wrócić mu do dawnej sprawności. Najman jest bowiem niezwykle aktywnym człowiekiem, więc z pewnością nie wytrzyma długo leżąc przed telewizorem.