Marcin Najman opublikował film, na którym widać jego przygotowania do walki z Łotyszem, Richardem Bigisem. Pięściarz zaprezentował walkę z cieniem oraz kilka kopnięć. Niestety, nie przypadło to do gustu internautom, którzy bezlitośnie go wyśmiali.
Już 27 kwietnia Marcin Najman wróci na ring. Zawodnik zawalczy podczas gali w Starachowicach, którą sam organizuje. Jego rywalem będzie Łotysz, Richard Bigis. Pojedynek odbędzie się na zasadach bokserskich.
Marcin Najman będzie miał okazję do rewanżu, ponieważ z Bigisem walczył już w 2018 roku. Wówczas, podczas Narodowej Gali Boksu na Stadionie Narodowym, poddał walkę ze względu na kontuzję barku. Na zawodnika spadła wówczas fala krytyki oraz szyderstw, jednak jakiś czas później Najman faktycznie poddał się operacji. Dziś, jak sam twierdzi, jego stan jest lepszy, w związku z czym może wyjść na ring i zrewanżować się Bigisowi za porażkę.
Czytaj także: Marcin Najman odpowiada hejterom. Wrzucił nowy film z treningu [WIDEO]
Marcin Najman trenuje, internauci żartują
Marcin Najman ostro zabrał się do treningów i za pośrednictwem Facebooka relacjonuje swoje postępy. Ostatnio zamieścił na swoim profilu film, na którym ćwiczy walkę z cieniem. Pięściarz wykonuje kombinacje ciosów, kilka razy uderza również nogą.
„Pierwszy tydzień treningów za mną” – napisał Najman w opisie nagrania, które zamieścił na Facebooku.
Film nie umknął uwadze internautów, którzy zaczęli wypominać pięściarzowi nadmierną wagę oraz braki w umiejętnościach. Wpisów było naprawdę wiele.
„Prawie jak żółwie ninja. Tylko to, co oni mają z tyłu, Ty masz z przodu” – napisał jeden z komentujących mężczyzn. „Jakby cień oddawał to byś wpie**ol dostał” – dodał kolejny. „To jest lepsze niż noc kabaretowa” – rzucił inny z internautów.
Sam zainteresowany do szyderstw się nie odniósł. Najprawdopodobniej przyjął taktykę ignorowania swoich adwersarzy. Trudno mu się dziwić. Marcin Najman jest jednym z najbardziej wyszydzanych sportowców w Polsce i on sam doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Ostatnio głośno o Najmanie zrobiło się za sprawą jego wizyty w federacji KSW. Spekulowano wówczas, że zawodnik znów może zawalczyć na jej gali. Ostatecznie włodarz KSW, Maciej Kawulski, wykluczył taką możliwość.
Czytaj także: Marcin Najman w siedzibie KSW. Szef federacji komentuje