Polski sędzia Szymon Marciniak i jego ekipa zbierają doskonałe recenzje po sędziowaniu historycznego finału mundialu. Do nietypowej sytuacji doszło, gdy w programie na żywo występował Zbigniew Boniek. W pewnym momencie zadzwonił jego telefon i okazało się, że na linii był sam… Pierluigi Collina.
Na kanale „Prawda Futbolu” w serwisie YouTube Roman Kołtoń rozmawiał ze Zbigniewem Bońkiem, gdzie na gorąco komentowali finał mundialu i wygraną Argentyny. Ważną rolę odegrał polski arbiter Szymon Marciniak, który był głównym sędzią spotkania.
Po meczu Marciniak zebrał doskonałe recenzje, nie licząc komentatorów francuskich. Gdy Boniek również chwalił polskiego sędziego, w pewnym momencie zadzwonił jego telefon. Roman Kołtoń na stronie Interii zrelacjonował rozmowę z samym Pierlugim Colliną. Przed laty był on legendarnym sędzią, a dzisiaj pełni rolę szefa sędziów Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej.
Czytaj także: Argentyna pokonała Francję w finale! Gest Marciniaka hitem sieci [WIDEO]
Jak się okazuje, również Collina zachwycał się polskim arbitrem. W rozmowie z Bońkiem zażartował, że Marciniak „to druga najważniejsza osoba z Polski. Po Ojcu Świętym”. „Nigdy nie widziałem sędziego, który prowadziłby mecz tak, jak on to zrobił, przy wszystkich trudnych sytuacjach, które miał. Nigdy w moim życiu. Polska powinna być dziś dumna” – dodał.
Wtedy Boniek poinformował Collinę, że jest na antenie telewizji. „Ja to mówię od serca. Nie dlatego, że cię lubię i znam, ale dlatego, że dziś Marciniak był lepszy od technologii. Miał niezwykłą odwagę, jakiej nigdy w życiu nie widziałem, a przecież też byłem sędzią” – podkreślił Collina.
Źr. Interia