Według informacji „Gazety Wrocławskiej” portugalski napastnik Marco Paixao podpisał kontrakt z Lechem Poznań. Umowa ma być zrealizowana najpóźniej latem, lecz trwają rozmowy, by zawodnik przeszedł do „Kolejorza” już zimą. Kwota odstępnego jeszcze nie jest znana.
Portugalczyk trafił do Śląska Wrocław w 2013 roku. Czas spędzony we Wrocławiu musi zaliczyć do bardzo udanych, gdyż w trakcie 39 spotkań zdobył aż 22 gole. Przed mundialem w Brazylii była nawet dyskusja, czy selekcjoner drużyny narodowej Portugalii powinien powołać Paixao na turniej. Ostatecznie piłkarz nie znalazł się w kadrze, a kilka tygodni później doznał bardzo poważnej kontuzji, która wykluczyła go na kilka miesięcy z gry.
Jeszcze w grudniu ubiegłego roku trener Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski wypowiadał się bardzo entuzjastycznie na temat przyszłości Marco we Wrocławiu: Marco wypowiada się, że chce wiosną stworzyć dobry duet z bratem, więc chyba zostanie. Chyba, że coś źle zrozumiałem po angielsku – powiedział żartobliwie szkoleniowiec WKS-u.
Czytaj także: Serwis abola.pt: Marco Paixao zagra w Sparcie Praga
Odniósł się również do możliwości przedłużenia kontraktu w jego dotychczasowym klubie, w przypadku, gdyby forma piłkarza była bardzo wysoka: – Nikomu do kieszeni nie zaglądam. Ma do czerwca kontrakt. Jest jasność sytuacji, bo dostaje to, na co się zgodził podpisując kontrakt. Jeśli będzie strzelał bramki, oczywiście podwyżka się należy, ale musi być proporcjonalna do naszych możliwości. Uważam, że możemy znaleźć wspólny język, ale musi być wszystko wyważone. W Polsce mamy sytuacje, że kluby są niewypłacalne, bo porobiły się kominy płacowe. Trzeba dojść do normalności – zakończył Tadeusz Pawłowski.
Jest to już druga poważna strata kadrowa Śląska Wrocław w zimowym okienku transferowym. Wcześniej wrocławski klub sprzedał swojego kapitana Sebastiana Milę do Lechii Gdańsk.