Marek Jakubiak był jednym z gości programu „Kawa na ławę” emitowanego na antenie TVN24. Poseł Kukiz’15 skomentował m.in. projekt polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy postanowili ustanowić 12 listopada dniem wolnym od pracy.
Marek Jakubiak drwił z pomysłu polityków PiS, którzy na pomysł zrobienia 12 listopada dniem wolnym od pracy wpadli całkiem niedawno.
„Siedziałem przy trybunie sejmowej, słuchałem posła sprawozdawcy, pani Kruk. I nagle ktoś z sali krzyczy: „a przychodnie?” – „a, tu racja, dopiszemy”. Proszę państwa, no naprawdę…” – powiedział poseł.
„Czy to jest powaga Sejmu? Jakiś radny Prawa i Sprawiedliwości wpada nagle na pomysł, że Piłsudski, kiedyś coś tam powiedział. Teraz rusza więc cała nawałnica – 12 listopada dniem wolnym (…) świętujemy 11 listopada, a 12 powinien być normalnym dniem pracy!” – oświadczył przedstawiciel Kukiz’15.
Jakubiak postanowił dopytać również obecnych w studiu polityków Prawa i Sprawiedliwości, kto za zarządzony przez nich dzień wolny zapłaci.
„Zaraz, zaraz. Ktoś za to wolne zapłaci. Wy? Nie! Zapłacą ci, którzy dają im pracę! Za ten dzień trzeba będzie zapłacić” – mówił wyraźnie poirytowany poseł.
„Marek Jakubiak mówi to jako przedsiębiorca” – wtrącił prowadzący program Konrad Piasecki, którzy przypomniał, iż Jakubiak jest potentatem w branży browarniczej.
„Dlatego ja to mówię, bo mnie to wkurza po prostu” – powiedział Marek Jakubiak. „Wy sobie wymyślacie, a ja mam problem” – dodał.
W tym momencie do rozmowy wtrącił się Michał Wójcik, polityk PiS, który stwierdził, że rozmawiał z wieloma przedsiębiorcami i ci nie mają problemu z dniem wolnym 12 listopada.
„Tak, rozmawialiście z Orlenu chyba. Ze spółek Skarbu Państwa! My tyramy od rana do nocy, płacimy podatki i proszę nam nie wymyślać… Zdaje Pan sobie sprawę, co który dzień mamy wolny? Co trzeci dzień mamy wolny w Polsce!” – powiedział rozjuszony poseł.