Operacja Tomasza Sekielskiego bardzo długo była utrzymywana w ścisłej tajemnicy. Dopiero teraz do wiadomości publicznej podano informację, że reżyser zmniejszył sobie żołądek. W rozmowie z Wirtualną Polską o kulisach zabiegu opowiedział brat Tomasza, Marek Sekielski.
Wiadomość o operacji Tomasza Sekielskiego odbiła się szerokim echem w mediach. Nie zabrakło oczywiście ani zwolenników ani przeciwników tego typu decyzji. Faktem jest, że reżyser usunął 4/5 żołądka. Teraz wiadomo już, że wszystko się udało, Tomasz Sekielski od dłuższego czasu przebywa w domu i wraca do zdrowia.
W rozmowie z Wirtualną Polską o kulisach zabiegu opowiedział jego brat, Marek Sekielski. „Brat jest już w domu. Zabieg miał miejsce 3 tygodnie temu. Tomek dochodzi do siebie w domu, jest w dobrej formie. Musi się oszczędzać teraz we wrześniu i październiku. Ale to nie jest zabieg, po którym on musiał przez miesiąc leżeć w łóżku. Po trzech dniach wyszedł ze szpitala, chodzi normalnie” – powiedział.
Marek Sekielski wyznał, że wszyscy czekali z przekazaniem informacji aż stan jego brata będzie stabilny. „Czekaliśmy z tą wiadomością, aż się wszystko ustabilizuje. Ludzie pytali nas, dlaczego pewne aktywności, typu spotkania autorskie Tomka, zostały odwołane. Nie chcieliśmy go obciążać podróżami” – mówił. Dodał też, że Tomasz Sekielski przez cały czas pracuje twórczo, jednak robi to stacjonarnie.
Marek Sekielski wyznał również, że jego brata do operacji zainspirowała Henryka Krzywonos. „Tomek nie radził sobie z wagą. Zainspirowała go Henryka Krzywonos. Dzięki niej zrozumiał, że odwlekanie tej decyzji może się skończyć tragicznie. On stracił większość żołądka i nie jest teraz w stanie przyjąć dużej ilości pokarmu. Mniej je i chudnie” – powiedział.
Wyznał też, że operacja miała miejsce w Olsztynie. „Tam jest lekarz, który operował Henrykę Krzywonos, a także między innymi Andrzeja Grabowskiego. Ten lekarz jest bardzo dobry” – mówił.
Czytaj także: Magda Gessler krytykuje decyzję Sekielskiego o operacji. „To straszny pomysł”
Źr.: WP