• Redakcja
  • Regulamin
  • Kontakt
  • Patronat medialny
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    Wpadł, bo udzielił wywiadu dziennikarzowi. Policja szukała go od lat

    Zobaczył policję i… wyskoczył przez okno. Zapomniał o jednym

    A4

    Koszmar na A4, z Żuka nie zostało nic. „Naprawdę można mówić o cudzie”

    Adam Wize

    Nie żyje Adam Wize. Przedsiębiorca miał zaledwie 43 lata

    1024px-Leszek_Balcerowicz_02

    Balcerowicz ma dobrą radę dla Tuska: „Zamiast straszenia Konfederacją…”

    Andrzej Grabowski

    Andrzej Grabowski przeczytał artykuł o… swojej śmierci. Jego reakcja mówi wszystko

    Piotr Wysocki

    Nie żyje polski aktor. Jego dom spłonął, on był w środku [FOTO]

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    Wpadł, bo udzielił wywiadu dziennikarzowi. Policja szukała go od lat

    Zobaczył policję i… wyskoczył przez okno. Zapomniał o jednym

    A4

    Koszmar na A4, z Żuka nie zostało nic. „Naprawdę można mówić o cudzie”

    Adam Wize

    Nie żyje Adam Wize. Przedsiębiorca miał zaledwie 43 lata

    1024px-Leszek_Balcerowicz_02

    Balcerowicz ma dobrą radę dla Tuska: „Zamiast straszenia Konfederacją…”

    Andrzej Grabowski

    Andrzej Grabowski przeczytał artykuł o… swojej śmierci. Jego reakcja mówi wszystko

    Piotr Wysocki

    Nie żyje polski aktor. Jego dom spłonął, on był w środku [FOTO]

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
Strona Główna Polecane

Marian Kowalski będzie miał kłopoty? Jego sprawa ponownie trafi do sądu!

Redakcja Redakcja
28 marca 2017
Kategorie: Polecane, Wiadomości, Wiadomości z Polski

Fot. YouTube/idzpodprad

UdostępnijPodaj dalejUdostępnijWyślij

Sprawa b. kandydata środowisk narodowych na prezydenta RP Mariana Kowalskiego, uniewinnionego w I instancji od zarzutu pobicia, wróci do sądu rejonowego i będzie ponownie rozpatrzona – zdecydował we wtorek Sąd Okręgowy w Lublinie uwzględniając apelację prokuratury.

Prokuratura oskarżyła Kowalskiego o to, że w 2014 r. jako szef ochrony lubelskiego klubu Graffiti podczas awantury złamał nos jednemu z gości lokalu. W grudniu ubiegłego roku sąd pierwszej instancji uznał, że nie ma na to dowodów i uniewinnił Kowalskiego. W poniedziałek sąd odwoławczy uwzględnił apelację prokuratury, uchylił to orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu.

Sąd I instancji dokonał dość powierzchownej, jednostronnej oceny dowodów, która nie uwzględnia wszystkich ujawnionych w toku procesu okoliczności – powiedział uzasadniając wtorkowe orzeczenie sędzia Artur Makuch.

Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\

Sędzia podkreślił, że z sentencji wyroku sądu I instancji można wyciągnąć wniosek, że sąd w całości odrzucił zeznania pokrzywdzonego mężczyzny i jego żony, którzy wskazywali oskarżonego jako sprawcę pobicia. Według sądu jest to jednak niezgodne z treścią uzasadnienia wyroku, gdzie opis stanu faktycznego opiera się w znacznym stopniu na twierdzeniach tych pokrzywdzonych.

To, iż agresja fizyczna, uderzenia, pochodziły od pracownika ochrony, pokrzywdzony i jego żona wskazują konsekwentnie od pierwszego zgłoszenia zajścia – zaznaczył sędzia Makuch. Dodał, że opis ochroniarza pasuje do oskarżonego.

To nie przesądza winy oskarżonego – podkreślił zarazem sędzia.

Kowalski utrzymywał podczas procesu, że jest niewinny, a jego interwencja miała charakter wyłącznie słowny – w sytuacji, gdy doszło do kłótni wśród gości. To jest pewne novum, wszelkie okoliczności niejasne zostały potraktowane jako mnie obciążające, więc spotkamy się ponownie w sądzie rejonowym – powiedział Kowalski po ogłoszeniu wyroku.

Według aktu oskarżenia, w lutym 2014 r. w klubie Graffiti w doszło do awantury. Marian Kowalski, który tam pracował jako szef ochrony, miał szarpać jednego z gości w szatni, wypchnąć go na zewnątrz, tam zaś uderzyć tę osobę pięścią w nos. Miał też szarpać żonę tego gościa. Poszkodowany mężczyzna doznał złamania nosa i potłuczeń.

Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w pierwszej instancji uznał, że na podstawie zebranych dowodów nie jest wykluczone, iż sprawcą pobicia mógł być inny pracownik ochrony klubu, ktoś z gości albo też jeszcze inna osoba – i uniewinnił Kowalskiego.

Uzasadniając to orzeczenie sędzia Agnieszka Kołodziej wskazywała, że Kowalski nie miał zwyczaju wychodzić z klubu w czasie interwencji, bo ochrona terenu przed klubem nie należała do jego obowiązków. Sąd podkreślił, że Kowalski pełnił funkcję ochroniarza przez ponad 20 lat i nigdy nie było na niego skarg, jego praca wymaga opanowania, unikania emocjonalnych reakcji, nie miał też powodów do atakowania pokrzywdzonego.

Kowalski zgodził się na podawanie w mediach jego pełnego nazwiska. W 2015 r., jako członek Ruchu Narodowego, startował on w wyborach na prezydenta RP. W pierwszej turze uzyskał 0,52 proc. głosów.

źródło: PAP
Fot. YouTube/idzpodprad

Tagi Gazeta WyborczaGraffitiiklubLublinMarian Kowalskipobiciesądsprawa
UdostępnijTweetUdostępnijWyślij

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Wiadomości
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Historia
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine