W czwartek 30 sierpnia Marian Kowalski poinformował, że odchodzi z internetowej telewizji Idź Pod Prąd oraz ze swojej nowej partii Ruch 11 Listopada. Decyzję Kowalskiego skomentował w programie na żywo Paweł Chojecki, nie szczędząc pod adresem byłego współpracownika ostrych słów. Na zarzuty Chojeckiego Kowalski odpowiedział w opublikowanym na Facebooku oświadczeniu.
Marian Kowalski od 1 lutego 2016 wspólnie z pastorem Kościoła Nowego Przymierza w Lublinie Pawłem Chojeckim prowadził codzienny program Kowalski & Chojecki na żywo w telewizji internetowej „Idź Pod Prąd”. 11 listopada 2017 wraz z Pawłem Chojeckim i Andrzejem Turczynem (prezesem Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni, również byłym działaczem UPR) ogłosił utworzenie partii Ruch 11 Listopada. Po zarejestrowaniu ugrupowania 9 lutego 2018, został jego prezesem. W czwartek 30 sierpnia, podczas jednego z codziennych programów na antenie telewizji „Idź Pod Prąd” Marian Kowalski nieoczekiwanie pożegnał się z widzami.
Pastor Paweł Chojecki oraz wiceprezes partii Ruch 11 Listopada, Andrzej Turczyn, zorganizowali transmisję wideo, w której przedstawili swój punkt widzenia nt. całej sprawy.
Z wypowiedzi Chojeckiego wynika, że powodem rozstania była decyzja Kowalskiego, który postanowił startować na prezydenta Lublina z lokalnego komitetu. Chojecki twierdzi, że nie wiedział nic o planach Kowalskiego. Dodawał również, że kilka dni przed odejściem Kowalski dzwonił do niego i narzekał, że członkowie Kościoła Nowego Przymierza (formacji religijnej Chojeckiego) nie chcą startować z jego listy utworzonej w ramach wspomnianego lokalnego komitetu. Najprawdopodobniej zirytowało to Kowalskiego, który postanowił zerwać współpracę ze środowiskiem Idź Pod Prąd.
Kowalski odpowiada na zarzuty Chojeckiego
Po emisji programu Kowalski zamieścił na Facebooku oświadczenie, w którym zauważył, że Paweł Chojecki w hierarchii ważności środowiska ipp wymienił tworzenie partii politycznej na ostatnim miejscu, chociaż start w wyborach samorządowych został uzgodniony jeszcze w czerwcu.
„Co dwa tygodnie w lubelskiej siedzibie odbywały się spotkania osób zainteresowanych. W spotkaniach w sprawie samorządu nie pojawiał się jednak nikt z lubelskiego ipp. Często byli w pomieszczeniu obok” – pisze Kowalski.
Kowalski twierdzi, że Chojecki, mimo obietnicy, zagwarantował udział na listach wyborczych zaledwie 7 osób przy potrzebach ok 30. W tej sytuacji czołowe miejsca zajęły osoby spoza środowiska ipp i Ruchu 11 listopada.
„Zrozumiałe więc jest że komitet nie mógł nosić nazwy R11.11 skoro byłem jedynym kandydującym działaczem partii. Przez kilka miesięcy Paweł nie był wcale zainteresowany organizacją wyborów” – czytamy w oświadczeniu.
W związku z brakiem chęci zaangażowania się w politykę Marian Kowalski oświadczył, że w tej sytuacji nie widzi szans i powodów do dalszej współpracy.
„Po wczorajszym programie, gdy pożegnałem się z Widzami, odezwało się kilkanaście osób usuniętych z Klubów gdyż nie przejawiały gorliwości religijnej w kierunku KNP. Niestety dochodzę do smutnego wniosku że jedynym celem działalności ipp wraz z agendami jest pozyskiwanie członków do kościoła Nowego Przymierza” – napisał Kowalski.
Cały dzisiejszy dzisiejszy program pokazał prawdziwe intencje: Co nie służy knp, nawet pośrednio, jest zbędne. Presja na ilość nawróceń i chrztów była duża na aktywność w partii żadna. Żaden wiceprezes nigdy nie wyjechał na spotkanie promujące partię a nawet nie zorganizował w swoim mieście. Konto partii nie zostało założone do dzisiaj choć wyznaczono osobę za to odpowiedzialną – dodał.
Całe oświadczenie poniżej.
Po dzisiejszym programie w #IPPTV mamy jasność.Paweł Chojecki w hierarchii ważności środowiska ipp partię wymienił na…
Opublikowany przez Marian Kowalski Piątek, 31 sierpnia 2018