Mariusz Max Kolonko apeluje ws. zabójców W. Milewicza: „Znajdźcie ich!”

13 lat temu, 7 maja 2004 roku zginął w Iraku Waldemar Milewicz. Postać dziennikarza przypomniał jego były redakcyjny kolega Mariusz Max Kolonko, który wystosował apel do  władz MON w sprawie jego zabójstwa. 

Kolonko za pomocą mediów społecznościowych zabrał głos z okazji rocznicy śmierci Waldemara Milewicza.

13 yrs ago today my friend, journalist Waldek ‘Waldi’ Milewicz was assassinated in Iraq by 3 known al-Qaeda members.@MON_GOV_PL Find them! pic.twitter.com/oqlKSSzOyl

— maxkolonko (@maxkolonko) May 7, 2017

Dziennikarz zaapelował do władz Ministerstwa Obrony Narodowej o odszukanie 3 zabójców znanego i cenionego korespondenta wojennego, którzy, jak uważa Kolonko, znajdują się w szeregach Al-Kaidy. Przypomnijmy, że Milewicz zginął w ataku terrorystycznym na samochód polskiej ekipy TVP zdającej relację z wojny w Iraku.

Waldemar Milewicz urodził się 20 sierpnia 1956 roku w Dobrym Mieście. Studiował psychologię. W 1981 roku trafił do TVP. Realizował dokumenty i reportaże dla Dziennika Telewizyjnego. Prowadził część zagraniczną Dziennika. Od 1988 roku kierował Redakcją Wymiany i Korespondentów Zagranicznych, jako części Dyrekcji Programów Informacyjnych. Od 1991 roku publicysta Działu Zagranicznego TAI. Rok później dołączył do takiego samego działu w redakcji Wiadomości. Milewicz zasłynął jako korespondent wojenny. Relacjonował najważniejsze konflikty świata, ale także inne tragiczne wydarzenia.

Pokazywał nam jak wyglądały konflikty oraz katastrofy  w Bośni, Rwandzie, Kosowie, Abchazji, Kambodży, Somalii, Hiszpanii, Turcji i Rumunii. Zasłynął cyklem reportaży „Dziwny jest ten świat”. Ostatni konflikt, który relacjonował, to II wojna w Zatoce Perskiej (od 2003 roku). 7 maja 2004 roku podróżował samochodem z Bagdadu do Karbali i Nadzafu. Razem z nim jechała jego ekipa: Algierczyk z polskim paszportem Mounir Buamrane, montażysta oraz Jerzy Ernst, operator kamery. Samochód został ostrzelany z karabinu maszynowego. Milewicz i Buamrane zginęli, a Ernst został ranny.

Czekamy jak na apel Mariusza Maxa Kolonki zareaguje kierownictwo MON.

Źr.: twitter.com;Facebook.com
Fot.: Youtube/MaxTVNews

Czytaj również: BYŁY PREZYDENT GRUZJI, PRZYJACIEL POLAKÓW, GLORYFIKUJE UPA? „NIEWIELE NARODÓW MA TAKĄ HEROICZNĄ HISTORIĘ”