Czwartkowa uchwała trzech izb Sądu Najwyższego wywołała lawinę komentarzy. Przedstawiciele obozu rządzącego bagatelizują jej znaczenie, z kolei opozycja ostrzega przed konsekwencjami. Głos w sprawie zabrał marszałek Senatu Tomasz Grodzki, który zwrócił się z apelem do rządzących.
W czwartek odbyło się wspólne posiedzenie trzech izb Sądu Najwyższego. Sędziowie przyjęli uchwałę dotyczącą sędziów powołanych przez prezydenta na wniosek obecnej (nowej) Krajowej Rady Sądownictwa. SN orzekł, że osoby takie nie są obecnie uprawnione do orzekania.
„Nienależyta obsada sądu występuje wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba wyłoniona na sędziego przez KRS w obecnym składzie” – podkreślono. I prezes SN Małgorzata Gersdorf poinformowała, że podjęta w czwartek uchwała nie działa wstecz. Nie odnosi się to jednak do Izby Dyscyplinarnej SN. Uchwałę podjęto przy udziale 59 sędziów, 6 z nich zgłosiło zdania odrębne.
Czytaj także: Tomasz Grodzki zwrócił się do Polonii. \"Senat Was nie opuści\
Niedługo po zakończeniu posiedzenia trzech izb SN odbyła się konferencja przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. Szef resortu Zbigniew Ziobro ogłosił, że SN procedował „z rażącym naruszeniem prawa”. Minister uznał, że uchwała nie powoduje żadnych skutków prawnych.
Sąd Najwyższy procedował z rażącym naruszeniem prawa i jego tzw. „uchwała” nie powoduje żadnych skutków prawnych. pic.twitter.com/xGwzBDBvcf
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 23, 2020
Reforma sądownictwa. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki apeluje o przestrzeganie prawa
W podobnym tonie wypowiadali się inni przedstawiciele obozu rządzącego. Tymczasem politycy opozycji ostrzegają jednak, że ignorowanie uchwały SN może doprowadzić do chaosu prawnego w Polsce.
– Respektowanie uchwały niezawisłego Sądu Najwyższego jest powinnością władzy – przypomina marszałek Senatu Tomasz Grodzki. – Podważanie i lekceważenie decyzji najważniejszego sądu w Rzeczypospolitej narusza zasadę trójpodziału władzy i może prowadzić do anarchii prawnej – dodał.
Reformę sądownictwa krytykuje także Małgorzata Kidawa-Błońska. – PiS zawłaszcza kolejne sfery naszego życia, podnosi rękę na praworządność i swobody obywatelskie – napisała. – Bez wolności nie da się oddychać. Polska potrzebuje prezydentury otwartej i uczciwej. Takiej, która przywróci porządek i zaufanie. Ja to zrobię. Z Waszą pomocą. Mogę na Was liczyć? – dodaje kandydatka KO na prezydenta.
Źródło: Twitter