Podróż marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego do Włoch wywołała polityczną burzę w kraju. Do sprawy wróciła w programie „Kropka nad i” Monika Olejnik. – Jako człowiek roztropny sprawdziłem w służbach sanitarnych, że w promieniu 30 km od miejsca, w którym byłem, nie było w momencie mojego przyjazdu ani jednego przypadku koronawirusa – tłumaczył się marszałek.
Sprawę podróży marszałka Tomasza Grodzkiego do Włoch nagłośnił eurodeputowany Zjednoczonej Prawicy Adam Bielan. Grodzki od początku bagatelizował doniesienia. Opublikował nawet wynik swojego testu na koronawirusa. – W poczuciu odpowiedzialności poddałem się badaniu na obecność koronawirusa i upubliczniam jego wynik – ogłaszał.
Marszałek wezwał publicznie Adama Bielana, aby „nie siał paniki i nie odwracał uwagi od problemów własnego obozu w kampanii”. Na tym się jednak nie skończyło. Do sprawy postanowiła wrócić Monika Olejnik we wtorkowym wydaniu „Kropki nad i” TVN24. – Pan marszałek, trzecia osoba w państwie, na dodatek lekarz, wybrał się w zagrożony rejon – przypominała dziennikarka.
– Byłem we Włoszech, tylko jako człowiek roztropny sprawdziłem w służbach sanitarnych, że w promieniu 30 km od miejsca, w którym byłem, nie było w momencie mojego przyjazdu ani jednego przypadku koronawirusa, a jak przerwałem swój urlop aby prowadzić posiedzenie Senatu i wyjeżdżałem, w promieniu tych 30 km był jeden przypadek – bronił się Grodzki.
Dziennikarka zwróciła także uwagę na drogę powrotną. – Wracał pan samolotem z różnymi ludźmi – zauważyła. – Dlatego, żeby się spieszyć, żeby zdążyć na posiedzenie Senatu – odparł marszałek Senatu.
Marszałek Senatu: To ja im poleciłem udać się na kwarantannę
Grodzki, w kontekście swojej wizyty zauważył, że osobiście polecił dwójce senatorów z Polski udać się na kwarantannę po ich wizycie w Paryżu. – W trakcie jak ja przyleciałem z Monachium, dwoje naszych senatorów przyleciało z Paryża, gdzie byli obsługiwani przez kelnerów w Assemblee Nationale, którzy okazali się zarażeni. Pies z kulawą nogą się tym nie zainteresował. To ja im poleciłem udać się na kwarantannę – poinformował.
Pan Marszałek moim zdaniem wyjątkowo oszczędnie gospodaruje prawdą. Inna sprawa, że gdyby takie dyrdymały u Pan Red. Olejnik opowiadał polityk PIS-u to zrobiłaby z niego marmoladę. A z panem Grodzkim pitu pitu. https://t.co/UxlvDn5tn3
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) March 10, 2020
Źródło: „Kropka nad i”/ TVN24, Twitter