Marta Kaczyńska na łamach tygodnika „wSieci” odniosła się do inicjatywy odczytywania w ramach apelu poległych nazwisk ofiar katastrofy smoleńskiej. Córka Lecha i Marii Kaczyńskich uważa, że upamiętnianie tragedii przy okazji rocznic innych wydarzeń nie powinno mieć miejsca.
Kaczyńska twierdzi, że członkowie delegacji, która udawała się do Katynia, są godnie upamiętniani w rocznice katastrofy, kiedy to niezmiennie od sześciu lat na ulicach Warszawy gromadzą się tysiące ludzi tylko po to, by wspomnieć ich tragiczną śmierć. W Polsce i na świecie istnieją miejsca pamięci dedykowane wyłącznie tym, którzy zginęli 10 kwietnia – wskazała Marta Kaczyńska. Stwierdziła również, że wspomnienie zasłużonych dla historii Polski zarówno tej dawnej, jak i najnowszej nie powinno się odbywać przy okazji obchodzenia rocznic wydarzeń, z którymi nie byli bezpośrednio związani. Zdaniem Kaczyńskiej, pamięć historyczna nie znosi chaosu. Bohaterowie każdej z ważnych dat zasługują na to, by mieć własne święto – z uwagi na swoją godność i troskę o dobrą pamięć pokoleń. Nieuporządkowana inflacja wspomnień z pewnością temu nie służy – napisała w felietonie.
Fot. Wikimedia/Piotr Drabik
Czytaj także: Macierewicz zdecydował. Apel smoleński podczas rocznicy Powstania Warszawskiego