Martyna Wojciechowska padła ofiarą oszustwa. Przedstawiciele jednej z firm nielegalnie wykorzystali jej wizerunek promując w ten sposób swój środek na odchudzanie. „Sprawą zajmuje się policja” – napisała dziennikarka i podróżniczka.
O działaniach oszustów Wojciechowska poinformowała na swoim profilu w serwisie Instagram.
„Nie ma, nie było i nigdy nie będzie cudownego środka na odchudzanie. Od kilku dni dostaję od Was niepokojące wiadomości o tym, że w sieci znowu pojawiły się reklamy z moim udziałem, w których polecam specyfik Choco Lite. Firma go produkująca bezprawnie wykorzystuje mój wizerunek i przytacza moje rzekome wypowiedzi. Sprawą zajmuje się policja” – napisała podróżniczka.
Wojciechowska przestrzegła wszystkich przed stosowaniem specyfiku.
„Nie znam jego składu, a źródła jego pochodzenia i dystrybucji są co najmniej podejrzane. Możecie mocno zaszkodzić swojemu zdrowiu!” – alarmuje.
„Zdecydowanie podkreślam, że nie mam nic wspólnego z reklamą tego środka odchudzającego oraz nigdy z niego (ani tego typu substancji) nie korzystałam. Jedynym, znanym mi i skutecznym sposobem na schudnięcie jest zdrowa, zbilansowana dieta oraz aktywność fizyczna, co zdecydowanie polecam” – dodaje.
Suplement, do którego reklamy producenci używali wizerunku Wojciechowskiej, przedstawiany był jako „rewolucja w odchudzaniu i modelowaniu sylwetki”. Miał on, według osób zajmujących się jego dystrybucją, „usuwać przyczynę nadwagi i wpływać na przyśpieszenie przemiany materii w organizmie oraz pomagać ograniczyć apetyt i wykluczyć jedzenie słodyczy z diety”.