W piątek, 13 lutego Michał Marusik, poseł do Parlamentu Europejskiego przedstawił petycję do Parlamentu Europejskiego, dotyczącą zupełnie niezrozumiałych praktyk lobbingowych w Komisji Europejskiej. Petycję złożyło stowarzyszenie Ręce Życia, walczące wcześniej o prawa położnych w rzeszowskim szpitalu Pro Familia, którym utrudniano korzystanie z klauzuli sumienia by odmówić udziału w zabiegach aborcyjnych.
Petycja zwraca uwagę, iż narzucanie sprzedaży bez recepty tabletki produkowanej przez jedną, określoną firmę, robi wrażenie brutalnej działalności lobbingowej. Dotyczy to również polskiego Ministerstwa Zdrowia. Zdaniem eksperta stowarzyszenia Bartosza Grabowego Parlament Europejski powinien sprawdzić prawidłowość postępowania Komisji w tej sprawie i taki jest cel złożonej petycji.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Michał Marusik zapewnił, iż będzie kontrolował losy petycji i popierał jej rozpatrzenie. Jego zdaniem trudno nie postawić pytania, czy takie wyglądające na lobbingowe praktyki nie przyszły do Komisji Europejskiej za jej nowym przewodniczącym, Jeanem-Claudem Junckerem. Zasłynął on tym, że jako premier Luksemburga dopuszczał szczególne traktowanie niektórych firm co do płacenia podatków.
Czytaj także: Brak regulacji rozkłada rynek cyfrowalut. Branża zaczyna myśleć o ucieczce z Polski?
– Gdyby w Polsce, o której mówi się, że jest krajem przeżartym korupcją i układami, ktoś postanowił za pomocą rozporządzeń czy ustaw, lansować jakiś produkt, czyli prowadzić najzwyklejszą działalność ograniczającą rynek albo faworyzującą jednego przedsiębiorcę, w blasku fleszy zostałby aresztowany i wyprowadzony w kajdanach – mówi Michał Marusik.
Zdaniem zarówno przedstawicieli inicjatorów petycji, jak i posła Marusika jest oczywistym, że dopuszczanie sprzedaży niszczącego życie ludzkie preparatu bez recepty ma na celu przede wszystkim to, by mógł być on reklamowany. To, że polskie Ministerstwo Zdrowia łatwo zaakceptowało wątpliwe działania Komisji Europejskiej świadczy o tym, iż analogiczne patologie co w Brukseli, istnieją również w Warszawie. W ten sposób unijna nowa klasa próżniacza zyskuje charakter paneuropejskiej mafii.
Zdaniem Marusika działalność Komisji Europejskiej jest niedopuszczalna i przypomina balansowanie na krawędzi prawa. Marusik zauważa też, ostrzegając Komisję Europejską, że dymisja całej Komisji Europejskiej ma już swój precedens.