Maryla Rodowicz w jednym z wywiadów przyznała, że jej emerytura wynosi 1600 złotych. Nie zrezygnowała jeszcze z kariery muzycznej, więc cały czas zarabia na swojej pracy.
73-letnia piosenkarka stwierdziła, że w czasach PRL-u artyści nie mieli świadomości, jak niskie mogą być ich przyszłe emerytury.
„Polacy nie byli świadomi jak się zabezpieczać” – powiedziała Rodowicz. Wówczas istniała jedynie możliwość gromadzenia pieniędzy w banku PKO na tzw. książeczkach oszczędnościowych.
Zapytana o to, w jaki sposób można zwiększyć swoją emeryturę, odparła: „W tej chwili jest większa świadomość. Są fundusze, akcje, obligacje. Są większe możliwości i można pomyśleć o swojej przyszłości, o zabezpieczeniu się”.
Sławomir Świerzyński o swojej emeryturze
W ubiegłym roku Sławomir Świerzyński na łamach „Super Expressu” ujawnił kwotę świadczenia, które otrzymałby, gdyby chciał przejść na emeryturę w najbliższym czasie. Trzeba przyznać, że jest ona zaskakująco niska.
Lider zespołu Bayer Full ujawnił, że mógłby liczyć zaledwie na 386 złotych miesięcznie.
–”Dostałem pisemko, w którym ZUS po 37 latach płacenia wymaganych stawek gwarantuje mi 386 zł emerytury. Nie mogłem w to uwierzyć. Moja żona się śmiała, że nawet łódki nie zatankuję za te pieniądze, nie mówiąc już o samochodzie. Według ustawy jeśli nie osiągam 700 złotych, to i tak je dostanę, co nie zmienia faktu, że państwo robi sobie z nas żarty” – powiedział Świerzyński.
Gwiazdor disco polo deklaruje, że aby żyć na przyzwoitym poziomie, zamierza i musi pracować do końca życia.
-„Niech oni mi tej emerytury nie dadzą, nawet jej nie chcę, ale niech mi zagwarantują, że będę zdrowy, bo naprawdę lubię swoją pracę i będę śpiewał, dopóki ludzie będą chcieli mnie słuchać” – powiedział artysta.
Świerzyński jest bardzo sceptyczny w kwestii państwowej emerytury. „Wolałbym co miesiąc przelewać tę kwotę na konto oszczędnościowe w banku i przynajmniej miałbym pewność, że nie wyjmę mniej niż włożyłem” – mówi lider zespołu Bayer Full.
Źródło: gwiazdy.wp.pl, wMeritum.pl