Marzena Sarapata, była prezes Wisły Kraków, przerwała milczenie. Za pośrednictwem swojego adwokata skontaktowała się z Krzysztofem Stanowskim, właścicielem serwisu Weszło.com. Od dziennikarza domaga się zadośćuczynienia.
Krzysztof Stanowski, redaktor naczelny serwisu Weszło.com, poinformował, że Marzena Sarapata, była prezes Wisły Kraków, domaga się od niego gigantycznego zadośćuczynienia. Stanowski miałby wpłacić na jej konto 250 tysięcy złotych. Wszystko ze względu na fakt, iż – według Sarapaty oraz jej adwokata – napisał tekst, który godzi w dobre imię byłej szefowej „Białej Gwiazdy”.
„Pani Marzenie Sarapacie najwyraźniej nie udaje się kariera radcy prawnego i jak się okazuje – to przeze mnie. Dlatego żąda ode mnie 250 000 złotych. Jakby to powiedzieć… Tylko znajdę PIN-y i już wysyłam!” – napisał Krzysztof Stanowski na Twitterze.
„Na miejscu kibiców Wisły trzymałbym kciuki za ten proces z Sarapatą. Mnóstwo osób musiałoby zeznawać pod przysięgą i z tego co widzę należałoby na czynniki pierwsze rozłożyć wszystko, co działo się z klubem przez ostatnie lata. Gwiazdka z nieba dla dziennikarzy i fanów” – dodał właściciel Weszło.com w kolejnym wpisie.
Marzena Sarapata chce zadośćuczynienia od Krzysztofa Stanowskiego
Szerzej o roszczeniach, które postuluje Marzena Sarapata, Krzysztof Stanowski pisze na łamach swojego serwisu.
„W największym skrócie, Marzena Sarapata uważa, że wszystko co Krzysztof Stanowski napisał na temat sytuacji w Wiśle Kraków godzi w jej dobre imię i sprawia, że nie jest w stanie zarabiać jako radca prawny. Dodatkowo to przez Krzysztofa Stanowskiego – na skutek jego publikacji – dzisiaj otrzymuje liczne pogróżki i obawia się o życie swoje oraz swoich bliskich. Zarzuca brak staranności, ponieważ w tekście nie mam jej wypowiedzi” – pisze popularny „Stan”.
Stanowski tłumaczy jednak, że pisząc tekst o wydarzeniach, które rozgrywały się w Wiśle Kraków z Sarapatą skontaktować się nie dało. „Ale przecież skąd miałyby być (wypowiedzi – przyp. red.), skoro pani Sarapata nie odbierała telefonu, a od miesięcy nie udzieliła żadnej wypowiedzi jakiemukolwiek medium na temat Wisły i swojej działalności? Domaga się usunięcia zdań, ile to zarobiła w Wiśle przez ostatni rok, z gangsterami też nie miała nigdy do czynienia, na szkodę spółki w żaden sposób nie działała” – czytamy.
Cały tekst Stanowskiego znajdą państwo W TYM MIEJSCU.