W ostatnich dniach głośnym echem odbiło się zatrzymanie Jarosława Ł. ps. „Masa”, najsłynniejszego polskiego świadka koronnego. Razem z nim zatrzymanych zostało pięć innych osób. Jak informuje „Rzeczpospolita”, „Masa” miał od lat znać policjanta, za którego korumpowanie ma teraz postawione zarzuty. Ten chronił go jako świadka.
Prokuratura poinformowała o zarzutach, które postawiono „Masie”. Świadek koronny miał wyłudzić za pomocą nierzetelnych dokumentów kredyty i pożyczki na łączną kwotę 668 515,51 zł w ośmiu bankach w Warszawie, Łodzi oraz innych miejscowościach na terenie województwa łódzkiego i mazowieckiego. Miał również wspólnie i w porozumieniu, z zatrzymanymi synem Mariuszem Ł. i Wojciechem Z. udzielić korzyści majątkowej w kwocie 2 tys. zł Grzegorzowi S., urzędnikowi II Urzędu Celnego w Łodzi. Miało to związek z postępowaniem prowadzonym przeciwko Mariuszowi Ł.
Nietypowe łapówki dla policjanta
Były pruszkowski gangster miał także wielokrotnie udzielać korzyści majątkowych jednemu z wysoko postawionych policjantów. Były to dość nietypowe łapówki w postaci środków anabolicznych oraz dwóch ton produktu grzewczego pelletu wartości 1.479,10 zł, które „Masa” przekazał Zbigniewowi G., pełniącemu funkcję Naczelnika Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Na tym nie koniec. „Masa” miał również dwukrotnie składać fałszywe zeznania, a także powoływać się na wpływy w policji. Przedstawiono mu również zarzut oszustwa na szkodę właściciela firmy budowlanej, który za ułożenie kostki brukowej na terenie posesji zajmowanej przez Jarosława Ł. nie dostał należnej zapłaty w kwocie 160 tys. zł.
Czytaj także: Sąd ujawnił pierwszą literę nowego nazwiska \"Masy\". Zmienił je po tym, gdy został świadkiem koronnym
Za zarzucane przestępstwa Jarosławowi Ł. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Sąd ujawnił pierwszą literę nowego nazwiska „Masy”. Zmienił je po tym, gdy został świadkiem koronnym
18 maja „Masa” został doprowadzony do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie. W czasie piątkowego posiedzenia sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu „Masy” na okres trzech miesięcy. Przy okazji ujawniono pierwszą literę nowego nazwiska byłego gangstera, który zmienił je po tym, gdy otrzymał status świadka koronnego i obciążył zeznaniami swoich dawnych kolegów. Wielu z nich posłał za kratki na wiele lat. Teraz „Masa”, kiedyś Jarosław S., nazywa się Jarosław Ł.
Całego nazwiska „Masy” oficjalnie nie poznamy nigdy, ze względu na program ochrony świadków koronnych, którym objęty został były gangster pruszkowski
Źródło: Wprost.pl, wMeritum.pl