Do tragedii doszło na terenie rosyjskiej jednostki wojskowej zlokalizowanej w Kraju Zabajkalskim. 20-letni Ramil Szamsutdinow otworzył ogień do innych żołnierzy. Ośmiu wojskowych zginęło a dwóch zostało rannych.
Szeregowy Ramil Szamsutdinow to rosyjski poborowy, który do wojska trafił w lipcu bieżącego roku. Jak donosi agencja Interfax, trafił on do jednostki wojskowej niedaleko Czyty na Syberii. W piątek wieczorem podczas zmiany warty miało tam dojść do krwawej masakry.
20-latek w pewnym momencie otworzył ogień do innych żołnierzy. Zabił ośmiu towarzyszy, w tym dwóch oficerów. Dwie osoby zostały ranne, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawca został pojmany i ma zostać poddany obserwacji psychiatrycznej. Na miejsce udała się już specjalna komisja rosyjskiego ministerstwa obrony, na czele której stoi generał-pułkownik Andriej Kartapołow. Ma ona ustalić przyczyny i przebieg masakry.
Jak informuje Interfax, przyczyną tragedii może być załamanie nerwowe młodego żołnierza, które nie jest związane ze służbą wojskową. Wszystko ma wyjaśnić jednak śledztwo.
Czytaj także: Jerzy Stępień: „Morawiecki mógłby być dyktatorem”
Źr.: Polska Times