Na gali KSW 33, która odbędzie się 28. listopada w Krakowie, dojdzie do hitowego pojedynku. O miano mistrza Konfrontacji Sztuk Walki w wadze średniej zawalczą Michał Materla i Mamed Khalidov.
Czyaj także: KSW 33: Hit potwierdzony! Khalidov vs. Materla walką wieczoru!
Obaj panowie przez bardzo długi czas wzbraniali się przed skrzyżowaniem rękawic ze sobą. W końcu jednak postanowili oni zrobić walkę, która ma wyjaśnić, kto jest najlepszym średnim w Polsce. Zarówno jeden, jak i drugi przyznają, że zgodzili się na tą walkę tylko ze względu na kibiców, którzy się jej domagali.
Czytaj także: Największa gala w dziejach! - zapowiedź KSW 29 \"Reload\
Tak całą sytuację skomentował Michał Materla:
Presja fanów i włodarzy KSW spowodowała, że dojdzie do tego pojedynku. Zarówno ja, jak i Mamed tej walki nie potrzebujemy, lecz w związku z tym, że jesteśmy w jednej federacji, duet Maciej Kawulski – Martin Lewandowski nie chcieli przepuścić takiej walki, dlatego poprosili nas, by ta walka się odbyła. Mi nie zależy, by rozwiązywać sprawę, kto jest najlepszy w wadze średniej w Polsce, ale skoro ludzie się domagają tego pojedynku, to go dostaną.
W sukurs poszedł Mamed Khalidov, który opowiedział o pojedynku w następujący sposób:
Nie chcieliśmy tej walki, gdyż się przyjaźnimy, ale w tym momencie nie mieliśmy wyjścia. Patrząc tylko przez pryzmat sportu, to ani ja, ani Michał nie mamy wyzwań sportowych. Jedynym wyzwaniem dla mnie jest on, a jedynym wyzwaniem dla niego jestem ja. Walkę zrobimy tylko z powodu nacisku kibiców. To oni przychodzą na galę i dopingują i to oni chcą wiedzieć, kto jest lepszy, dlatego dojdzie do tego pojedynku. Jesteśmy zawodowcami, a to jest tylko sport. Później dalej będziemy się przyjaźnić.