Mateusz Borek opublikował w serwisie Twitter wpis, w którym podkreśla, że decyzja dotycząca ewentualnego przedłużenia kontraktu z Adamem Nawałką zależy od prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka. „Nikt inny nie ma to wpływu” – pisze dziennikarz Polsat Sport.
Dziś do Polski wrócili nasi piłkarze, którzy podczas mundialu ponieśli sromotną klęskę, bo tak należy odczytywać fakt, iż nie udało im się wyjść z grupy i awansować do fazy finałowej turnieju.
Po powrocie zawodników oraz sztabu do kraju natychmiast rozgorzała dyskusja nad przyszłością selekcjonera Adama Nawałki. Giełda nazwisk działa już od kilku dni. Wśród trenerów, którzy mogliby zastąpić Nawałkę wymienia się m.in.: Gianniego De Biasiego, Michała Probierza (choć ten zadeklarował, iż nie jest zainteresowany posadą), Carlosa Queiroza oraz Cesare Prandellego.
Czytaj także: Zbigniew Boniek ogłosił, kiedy odbędzie się konferencja prasowa z udziałem nowego selekcjonera
Na ten moment żadna decyzja ws. przyszłości Adama Nawałki nie zapadła. Mateusz Borek, dziennikarz Polsat Sport, podkreśla, że wszystko jest w rękach Zbigniewa Bońka. To prezes PZPN osobiście zdecyduje bowiem, czy obecny selekcjoner dostanie kolejną szansę i zajmie się przebudową naszej drużyny narodowej.
„Decyzję dotyczącą przyszłości selekcjonera podejmie prezes Zbigniew Boniek. To jego bardzo odpowiedzialna i suwerenna decyzja” – pisze Borek na Twitterze.
„Nikt inny nie wie, czy Adam Nawałka zostanie i dostanie nowy kontrakt czy będziemy mieć nowego trenera. Nikt inny nie ma na to wpływu. Nikt” – podkreśla.
Nie wiadomo, kiedy możemy spodziewać się informacji nt. przyszłości Adama Nawałki. Póki co, Zbigniew Boniek nie wypowiadał się publicznie w tej sprawie,