Jeden z najsłynniejszych dziennikarzy sportowych w Polsce Mateusz Borek odchodzi z Polsatu. W programie „Kanału Sportowego” zdradził, że 28 kwietnia odebrał list z wypowiedzeniem kontraktu. W Polsacie pracował od 20 lat.
Mateusz Borek to jeden z najbardziej znanych dziennikarzy sportowych w Polsce. Od 20 lat związany był z Polsatem, jednak prowadził też wiele innych działalności. W ostatnim czasie zaangażowany był między innymi w tworzenie „Kanału Sportowego” na YouTube i wygląda na to, że to właśnie z jego powodu musiał odejść ze stacji.
Na „Kanale Sportowym” Borek podziękował tym, z którymi mógł współpracować przez te lata. „Zawsze Polsat będę traktował jak swój dom, jestem wdzięczny za szansę, za zrealizowanie pasji, za wolność słowa i treści względem mojej osoby ze strony właściciela. Spotkałem tam wielu fajnych ludzi, pewnie też kilku niefajnych, którym może za bardzo zaufałem, może za fajnie ich traktowałem, może traktowałem w kategorii przyjaciół, a okazało się, że w międzyczasie ktoś robił jakąś politykę i wbijał mi nóż” – powiedział.
Dziennikarz przyznał, że jego odejście związane jest z działalnością, jaką obecnie prowadzi w sieci. „Nagle komuś zaczął przeszkadzać mój magazyn „W ringu” w eToto. Przecież ja byłem z bukmacherem Betclic związany 10 lat i robiłem dla niego programy w internecie, a z eToto jestem od 2017 roku. I wszystko to się fajnie składało. Natomiast jakoś ten projekt pod tytułem „Kanał Sportowy” prawdopodobnie był za trudny, za mocny, nieakceptowalny dla pewnych ludzi w stacji” – mówił Borek.
Borek: „Nie do końca potrafię to zaakceptować”
Mateusz Borek przyznał, że otrzymał wybór i mógł zrezygnować albo z Polsatu albo z „Kanału Sportowego”. „Dlatego dostałem wybór: albo zostaję w Polsacie i rezygnuję z „Kanału Sportowego” i jeszcze kilku innych działalności, albo muszę odejść, bo nagle okazało się, że po 20 latach zmieniły się zasady. Dzisiaj nagle komuś zaczęło to przeszkadzać. Szczerze mówiąc, nie do końca potrafię to zaakceptować” – powiedział.
Dziennikarz swoją działalność internetową określił jako „dopełnienie” pracy w telewizji. „Uważałem, że w życiu człowieka jest miejsce na komplementarność. Wydaje mi się, że internet jest taką przestrzenią medialną, która w jakiś sposób doprecyzowuje, dopełnia działalność telewizyjną. W moim przekonaniu moja praca na każdej innej płaszczyźnie byłaby tylko wzmocnieniem brandu mojej macierzystej stacji i wzmocnieniem mojego brandu” – mówił Borek.
Czytaj także: Jest przełamanie! Piątek w końcu strzela gola z gry [WIDEO]
Źr.: YouTube/Kanał Sportowy