Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Lubinie w województwie dolnośląskim. Na jednym z parkingów matka na prawie godzinę pozostawiła w samochodzie 8-miesięczną córkę. Dziecko trafiło do szpitala z objawami odwodnienia.
Do całej sytuacji doszło w sobotę. Na parkingu przed giełdą w Lubinie matka pozostawiła w samochodzie 8-miesięczną córkę. Płaczące dziecko zwróciło uwagę przechodniów, którzy wezwali policję. Okazało się, że 31-letnia kobieta pozostawiła córkę śpiącą, jednak ta po pewnym czasie się obudziła.
Dziecko przebywało w aucie około 50 minut. W tym czasie matka poszła handlować odzieżą. „Matka 8-miesięcznej dziewczynki zostawiła dziecko w samochodzie kiedy spało. W tym czasie poszła na giełdę handlować odzieżą. Kiedy dziecko się obudziło, zaczęło głośno płakać i to zaniepokoiło przebywających na giełdzie ludzi” – informuje Policja Dolnośląska.
Czytaj także: Matki zostawiły małe dzieci i... poszły pić. W mieszkaniu rozegrał się dramat
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce matka była już przy otwartym samochodzie. Zdziwiła się obecnością policjantów. Na miejsce zostało wezwane pogotowie i podjęto decyzję o przewiezieniu dziewczynki do szpitala. „Policjanci wezwali zespół pogotowia ratunkowego, który po wstępnych badaniach przewiózł dziewczynkę do szpitala, gdzie lekarz pediatra podjął decyzję o pozostawieniu dziecka w placówce z uwagi na objawy odwodnienia” – czytamy w komunikacie policji.
Z kobietą przebywało jeszcze dwoje dzieci, które zostały przekazane ojcu wezwanemu na miejsce. 31-letnia matka trafiła do aresztu. Za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Rozpyliła gaz w piaskownicy. Twierdzi, że dzieci „jej dokuczały”
Źr.: Dolnośląska Policja, Polsat News