Wszyscy policjanci z meksykańskiego miasteczka Ocampo zostali w niedzielę aresztowani przez agentów służb federalnych. Sprawa dotyczy zabójstwa kandydata na burmistrza Fernando Ángelesa Juáreza. Istnieją podejrzenia, że w morderstwo są zamieszani przedstawiciele miejscowej policji.
Aresztowanie wszystkich policjantów z Ocampo okazało się skuteczne dopiero za drugim razem. Po raz pierwszy agenci służb federalnych próbowali przeprowadzić zatrzymanie w sobotę. Mundurowi stawili jednak opór. Dzień później na miejscu pojawiły się dużo silniejsze i lepiej uzbrojone oddziały.
Aresztowano Oscara Gonzáleza Garcię, miejscowego sekretarza bezpieczeństwa oraz wszystkich policjantów z Ocampo. W sumie zatrzymano 27 mundurowych. Wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni do stolicy stanu Michoacán. Są teraz przesłuchiwani w Morelii.
Fala aresztowań ma związek z zabójstwem lokalnego polityka, Fernando Ángelesa Juáreza, który był kandydatem na burmistrza Ocampo. Zdaniem śledczych, jest oczywiste, że w sprawę są zamieszani funkcjonariusze miejscowej policji.
Czytaj także: „Jastrząb” i „Żelazny” – bracia wyklęci, legendy antykomunistycznego podziemia Lubelszczyzny (biografia)
64-latek zginął w czwartek zastrzelony przez nieznanych sprawców. Zamachu dokonano na terenie jednej z posiadłości biznesmena, który postanowił wejść do lokalnej polityki w Meksyku.
Źródło: o2.pl
Fot.: wikimedia/olivier.brisson