Melania Trump pozywa Mail Media, wydawcę Daily Mail za artykuł, w którym napisano, że była wysokiej klasy prostytutką, a swoją profesję miała maskować poprzez karierę modelki. Nie jest to pierwszy pozew, jaki został złożony przez jej prawników. Swoje straty wyceniła na minimum 150 mln dolarów.
W pozwie, jaki trafił do sądu w Nowym Jorku, prawnicy Melanii Trump argumentują, iż pierwsza dama jest najbardziej fotografowaną kobietą na świecie, a publikacje Daily Mail niekorzystnie wpłynęły na jej wizerunek.
Melania Trump zastanawiała się nad uruchomieniem własnej linii kosmetyków, ubrań lub torebek. Jak podaje Independent, w pozwie napisano, że „jako pierwsza dama, Melania Trump jest najczęściej fotografowaną kobietą na świecie”, a na każdym produkcie mogła zarobić miliony dolarów. Pierwsza dama domaga się od wydawnictwa odszkodowania. Swoje straty wyceniła na 150 mln dolarów.
Czytaj także: Czarnobyl nie był pierwszy. 30 lat wcześniej doszło do katastrofy kysztymskiej
Jest to kolejny pozew, który prawnicy Melanii Trump złożyli w jej imieniu. Poprzedni, dotyczący tej samej sprawy, trafił do sądu w Maryland, ale został oddalony z powodu braku związku strony pozwanej z lokalizacją sądu, który miał orzekać w sprawie. Obecny wniosek skierowano do sądu w Nowym Jorku, gdzie swój oddział ma firma Mail Media, spółka córka DMGT.
Artykuł opublikowany przez Daily Mail został ostatecznie wycofany z oświadczeniem gazety, iż nie było ich zamierzeniem sugerowanie, że żona Donalda Trumpa kiedykolwiek pracowała w branży seksualnej. Gazeta dodała także, że było wprost przeciwnie, gdyż wskazano w artykule, że takie zarzuty wobec Melanii Trump były bezpodstawne, a oni tylko potwierdzili to w swojej publikacji.
Jednak Daily Mail dodał, że żałuje, że pojawiła się informacja, która mogła zostać zinterpretowana lub sugerująca, iż pierwsza dama mogła mieć cokolwiek wspólnego z branżą świadczącą usługi seksualne.