55-letni mężczyzna nie mógł samodzielnie opuścić szlaku górskiego. Interweniowali ratownicy TOPR. O sprawie informuje „Tygodnik Podhalański”.
W poniedziałek na stronie „Tygodnika Podhalańskiego” na Facebooku pojawiło się nagranie z akcji ratowników TOPR. Pogotowie interweniowało w odpowiedzi na zgłoszenie o problemach turysty na szlaku w rejonie Giewontu. Z informacji, które uzyskał dyżurny wynikało, że turysta był najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu.
– Ratowników TOPR o pijanym mężczyźnie zawiadomili inni turyści, którzy widzieli, że idąc dalej szlakiem może on zrobić sobie krzywdę – relacjonuje rzecznik prasowy zakopiańskiej policji Roman Wieczorek w rozmowie z „Tygodnikiem Podhalańskim„.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Kiedy ratownicy odtransportowali 55-latka na lądowisko natychmiast przebadano go alkomatem. Okazało się, że miał 1,8 promila alkoholu we krwi. – Będzie teraz trzeźwieć w naszej komendzie, za co poniesie koszty. Gdy wytrzeźwieje podejmiemy dalsze decyzje – dodał rzecznik.
Tymczasem internauci prześcigają się w pomysłach ukarania nieodpowiedzialnego mężczyzny. Ktoś zaproponował, aby turysta zapłacił za koszty akcji ratowniczej z własnej kieszeni.
Jeden z internautów zauważył, że bezmyślność 55-latka mogła kosztować kogoś życie lub zdrowie. Bowiem ratownicy nie zdążyliby przez niego dotrzeć na miejsce, gdzie ktoś autentycznie potrzebowałby pomocy.
Źródło: „Tygodnik Podhalański”, Facebook