Jeden z londyńczyków sfotografował nietypowy transport mięsa na kebab. Natychmiast poinformował o tym media, które zainteresowały się całą sprawą. Ale po kolei.
O nietypowym transporcie mięsa na jedną z najpopularniejszych potraw typu fast food pisze portal londynek.net. Powołuje się na angielskie media, do których jeden mieszkańców Londynu przesłał wspomnianą fotografię. Widać na niej gigantyczne bale mięsa na kebab poukładane w bagażniku samochodu. Wyglądało to tak:
Piles of doner kebab meat transported in 'sweaty’ car boot https://t.co/zFOaZOtwRA
— Metro (@MetroUK) 3 lipca 2017
Autor fotografii przyznał, że w pierwszej chwili wydawało mu się, iż są to po prostu… zwinięte dywany. Gdy przyjrzał się uważniej, okazało się, że jest to mięso, które lada moment trafi do restauracji, a następnie na talerze klientów.
Przedstawiciele angielskich mediów skontaktowali się z właścicielem restauracji. Jej założyciel, Musa Eryilmaz, przyznał, że transport faktycznie był „dość niekonwencjonalny”, jednak spowodowany był awarią lodówki w innym, również należącym do niego lokalu. Mężczyzna zapewnił, że mięso znajdowało się w aucie zaledwie przez kilka minut. Nic się nie stało. Zepsuła się lodówka w punkcie 100 metrów dalej, więc musiałem przetransportować mięso. Podróż odbyła się z numeru 43 do numeru 98, na tej samej ulicy – oświadczył.
Londyńczyk, który sfotografował całe przedsięwzięcie, uważa jednak, że takie praktyki narażają na niebezpieczeństwo klientów. Sprawą zainteresowały się również służby sanitarne, które zapowiedziały kontrolę w restauracjach należących do Erylimaza.
źródło: londynek.net
Fot. pixabay.com