Wyrzucanie śmieci w lasach to wciąż aktualny problem. Ze zjawiskiem nieustannie walczą przedstawiciele nadleśnictw, którzy montują na drzewach fotopułapki. W jedną z nich „złapał się” mężczyzna, który wpadł na gorącym uczynku.
Film, na którym widać mężczyznę wyrzucającego worek ze śmieciami w środku lasu, udostępniono na facebookowym profilu Nadleśnictwa Kolbudy (woj. pomorskie).
„Namierzenie sprawcy traktujemy priorytetowo. Straż Leśna ma uprawnienia, by samemu prowadzić dochodzenie i wystawiać mandaty. Jednak czasami zgłasza sprawę na policję, np. gdy musi ustalić sprawcę po numerach rejestracyjnych samochodu” – powiedział na antenie Radia Gdańsk Marcin Poniecki z Nadleśnictwa Kolbudy.
Poniecki przyznaje, że wyrzucanie śmieci w lesie to wciąż duży problem. Leśnik podkreśla, że zjawisko zaczęło narastać po wprowadzeniu ustawy śmieciowej. „Po wprowadzeniu ustawy śmieciowej, o dziwo, śmieci obserwujemy więcej. Są to jednak teraz głównie odpady wielkogabarytowe i poremontowe oraz weekendowe odpady z domków letniskowych” – mówi.
Leśnik ujawnia, że Nadleśnictwo, w którym pracuje wydaje gigantyczne pieniądze na zbieranie śmieci. Jak przyznaje jest to kwota oscylująca w granicach 200 tys. złotych rocznie! Poniecki uważa, że, gdyby problem udało się zwalczyć, środki te mogłyby zostać przeznaczone np. na budowę profesjonalnej ścieżki rowerowej.