Na oddziale toksykologicznym jednego z łódzkich szpitali pojawiła się pacjentka, która miała 6 promili alkoholu metylowego w organizmie. Choć ten rodzaj alkoholu może powodować śmierć lub ciężkie kalectwo, kobieta wyjdzie z tego bez szwanku.
Kobieta, która miała 6 promili alkoholu metylowego w organizmie pochodzi z niewielkiej miejscowości w pobliżu Łodzi. Jej niezwykły przypadek opisuje lokalna gazeta „Express Ilustrowany„. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to jednak lekarze zapewniają, że nic złego jej się nie stanie.
Czytaj także: Tragiczny wypadek pod Białą Podlaską. Zginęła 14-latka
Czytaj także: O Braciach Figo Fagot trochę inaczej
Spożycie alkoholu metylowego zazwyczaj doprowadza do śmierci lub ciężkiego kalectwa. Najpowszechniejszym skutkiem spożycia tej trucizny jest utrata wzroku. Lekarze twierdzą, że kobieta, aby miała aż tyle promili alkoholu metylowego, musiała wypić co najmniej 1 litr tej substancji.
Miała 6 promili alkoholu metylowego, ale… nic jej nie będzie
Jak to możliwe, że pacjentka miała tak duże alkoholu metylowego we krwi, ale wyjdzie z tego bez szwanku? Lekarze podejrzewają, że mogła pić również etanol, który powstrzymał rozkład metylowego. To z kolei zatrzymało negatywne skutki spożycia metanolu. Objawy ograniczyły się u niej do typowej dla spożycia alkoholu delirki.
Czytaj także: FaceApp podbija sieć! Internauci masowo postarzają twarze [WIDEO]
„Express Ilustrowany” przypomina inny podobny przypadek, który jednak nie skończył się tak szczęśliwie. Wiosną tego roku w Łodzi zmarł mężczyzna, który w chwili przyjęcia do szpitala miał 3 promile alkoholu metylowego. Lekarzom nie udało się go uratować.
Źr. expressilustrowany.pl