Grafika, którą udostępnił Tiger na Instagramie 1 sierpnia pociągnęła za sobą zdecydowaną reakcję w naszym kraju. Jedną z osób, które zdecydowanie wypowiedziały się na ten temat był dziennikarz TVP Michał Rachoń, jednak zrobił to w nietypowy sposób. W programie „Minęła 20”, zapowiadając dyskusję wylał puszkę Tigera.
„Dzisiaj kontrowersje wywołała pewna reklama, odwołująca się do daty będącej rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, które pochłonęło życie prawie 200 tys. osób” – powiedział Michał Rachoń w zapowiedzi programu „Minęła 20”. Następnie otworzył puszkę z napojem i wylał jej zawartość.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Nagranie z programu w krótkim czasie uzyskało wielką popularność. Jednak komentarze po tym co zrobił Rachoń nie były jednoznaczne. Jedni doceniali odwagę i bezkompromisowość dziennikarza, inni przypominali, że jest pracownikiem telewizji publicznej, a takie zachowanie może zostać różnie odczytane. Niektóre osoby dopatrywały się w nim zachęty do bojkotu firmy. Jak to komentuje sam dziennikarz?
Michał Rachoń odniósł się do spraw w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. Według niego, jako publicysta ma obowiązek przedstawiać istotny problem oraz interpretować go i oceniać.
„Jestem autorem i gospodarzem programu publicystycznego. Zgodnie z definicją publicystyka to 'subiektywne gatunki wypowiedzi w środkach komunikacji społecznej na publicznie interesujące w danym momencie tematy. Wypowiedź publicystyczna interpretuje i ocenia fakty z przyjętego przez autora punktu widzenia, celem jej jest zaś wpływ na opinię publiczną’” – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl.
W tym kontekście odniósł się również do zarzutów, że swoim zachowaniem wzywał do bojkotu firmy. Dziennikarz zaprzeczył i przyznał, że jego intencje były inne.
„Był to publicystyczny komentarz do skandalicznego i moralnie nagannego faktu, jaki wzburzył opinię publiczną i obraził pamięć bohaterów, którzy oddali życie za wolność Polski” – dodał podczas rozmowy.
Cała rozmowa z Wirtualnemedia.pl, jest dostępna pod tym adresem: Michał Rachoń: wylanie Tigera w „Minęła 20” było komentarzem publicystycznym, a nie zachętą do bojkotu konsumenckiego