– Naszym najbliższym celem jest na pewno wbicie się na stałe do TOP3 kraju, ciągłe granie wielu turniejów, trenowanie i ulepszanie swojej gry, co w przyszłości może zaowocować bardzo mocną drużyną nie tylko na arenie polskiej, ale też europejskiej – powiedział gracz drużyny iNETKOXTV – Michał „Snatchie” Rudzki.
Krzysztof Chałabiś: Na początku gratulacje za zwycięstwo w Good-Game e-sport Challenge w Nadarzynie. Jest to Twój największy triumf w karierze?
Michał „Snatchie” Rudzki: Dzięki! Myślę, że jest to mój największy triumf w karierze, ze względu na to jaką ilość drużyn prezentował dany turniej, oraz jakie drużyny pokonywaliśmy w drodze do zwycięstwa. Oczywiście realizacja tego nie była łatwa, ale spokój jaki posiada nasza drużyna, nawet w najtrudniejszych sytuacjach, spowodował, że to my stanęliśmy na najwyższym stopniu podium.
Jak długo regularnie grasz w CS:GO?
W CS:GO gram od 2013 roku, na początku było to granie na serwerach FFA, praktycznie dla rozrywki, dopiero pod koniec 2013 roku poznawałem pierwszych ludzi, z którymi tworzyłem drużyny i wspinałem się coraz wyżej w tej drabince, aż zostałem zauważony przez mouza, który wtedy grał w koxach, po upadku drużyny dalej działałem tak samo, do momentu kiedy poznałem Kubika, od tego czasu moja kariera nabrała szybkiego tempa.
Mimo dopiero osiemnastu lat „zwiedziłeś” już cztery profesjonalne zespoły. Obecny, iNETKOXTV uważasz za najlepszy spośród wszystkich, w których grałeś? Mógłbyś je jakoś porównać?
Uważam ze iNETKOXTV, jest najlepszą drużyna w jakiej dotychczas grałem, nie sądzę, że pozostałe były profesjonalne, a na pewno podejście graczy nie zawsze takie było. Tutaj jest zupełnie inaczej, inna mentalność, po prostu jesteśmy drużyną, dlatego nie można porównywać żadnego teamu w którym grałem, do zespołu w którym obecnie się znajduję.
Co zadecydowało o odejściu z Teamu Refuse i transferze do iNETKOXTV?
Pewnie czynniki o których nie chciałbym za bardzo wspominać. Atmosfera w zespole z biegiem czasu była coraz gorsza, co przekładało się na relacje między graczami, a w konsekwencji na wyniki.
Niektórzy obserwatorzy CS:GO uważają, że po „SZPERZE” , „snaxie” i „Pashy” jesteś najbardziej utalentowanym polskim snajperem w CS:GO. Zgadzasz się z taką opinią?
Absolutnie nie uważam, że jestem w najbardziej utalentowanym polskim snajperem po wyżej wymienionych graczach. Być może czasami tak jest, ale na pewno brakuje mi stabilności jeżeli chodzi o prezentowanie cały czas dobrej formy z AWP. Myślę, że na moim poziomie jest jeszcze kilku snajperów w Polsce.
Jaka jest droga do sukcesu w CS;GO poza długim czasem poświęcanym na grę?
Na pewno znalezienie jakiejś odskoczni od samej gry, coś dzięki czemu możemy zrestartować swój umysł, i podchodzić na świeżo do sprawy, na pewno ważnym czynnikiem jest atmosfera w drużynie, bez której nie da się nic osiągnąć, zespół muszą tworzyć osoby które chcą osiągnąć wspólny cel i zachłannie do niego dążą, nie tracąc czasu na zbędne kłótnie.
Uważasz, że projekt Patryka „easy” Dzięcioła i Pawła „saju” Pawelczaka o nazwie „GO, GO CS:GO” jest jednym z najważniejszych w polskim e-sporcie w ostatnich latach?
Uważam, że ten projekt jest czymś niesamowitym. Udowodnił on, że z pięciu nieznanych graczy można stworzyć naprawdę solidną drużynę, która jest w stanie osiągać wyniki z ludźmi, którzy na scenie są rozpoznawalni od wielu lat i mają wyrobioną markę. Jest to niewątpliwy sukces, jeżeli chodzi o polski e-sport i myślę, że zapisze się on na kartach historii polskiego e-sportu.
W przeszłości współpracowałeś z „easy’m” przy okazji grania z nim w jednym zespole. To pomaga Ci teraz w byciu w jego zespole?
Kiedy grałem z „easy’m” miałem zaledwie 15 lat, więc to było mimo wszystko dawno temu. Na pewno to, że byłem z nim w jednej drużynie sprawiło, że dużo łatwiej zaaklimatyzowałem się iNETKOXTV. Patryk to bardzo rozsądna osoba, która działa dla dobra drużyny i na pewno dobrze jest mieć kogoś takiego jak on nad sobą.
Kogo uważasz za najlepszego zawodnika na świecie w tym roku?
Myślę, że najlepszym zawodnikiem w tym roku jest „Coldzera”. Pierwszym powodem dla którego tak uważam jest to, że zwyciężył dwa „majory”, na których był najlepszym zawodnikiem, drugim z powodów jest to, że nikt nie jest tak pełnym zawodnikiem jak on, tylko kilku zawodników potrafi radzić sobie świetnie ze wszystkich broni, ale nikt nie robi tego tak dobrze jak on, dlatego jest on moim zdecydowanym faworytem do bycia zawodnikiem top 1 roku 2016.
Czy jest ktoś, na kim się wzorujesz , prowadząc swoją karierę?
Bardzo lubię styl gry „olofmeistera”. Zawsze uważałem go za najlepszego gracza na świecie, w tym roku idzie mu troszkę gorzej, z powodu kontuzji jak i rozpadu drużyny. Wierzę jednak, że uda mu się powrócić w jeszcze większym stylu niż prezentował w czasach swojej najlepszej gry. Uważam też, że jest świetną osobą, jeżeli chodzi o charakter, co bardzo często można zauważyć na jego streamach.
Jaki jest najbliższy cel Twój i Twojej drużyny?
Naszym najbliższym celem jest na pewno wbicie się na stałe do TOP3 kraju, ciągłe granie wielu turniejów, trenowanie i ulepszanie swojej gry, co w przyszłości może zaowocować bardzo mocną drużyną nie tylko na arenie polskiej, ale też europejskiej. Moim celem na pewno jest doskonalenie swoich umiejętności, nabywanie doświadczenia i na pewno zostanie minimum nr.2 snajperem w Polsce.
Kiedy chcielibyście pojechać na pierwszy międzynarodowy turniej?
Na nasz najbliższy międzynarodowy turniej chcielibyśmy pojechać jak najszybciej, jednak to wszystko zależy od progresu naszej gry, jak wiadomo do wielu zagranicznych turniejów są eliminacji, dzięki którym można dostać się na turniej z dobra obsadą, nabywać doświadczenia i robić ciągły progres.
Dzięki za rozmowę.
Również dziękuję i pozdrawiam!