W wieku 48 lat zmarł Mikołaj Klimek – aktor serialowy, znany jednak przede wszystkim z dubbingów. Jego głos znał prawie każdy. Przyczyną jego śmierci był prawdopodobnie zawał serca lub udar mózgu.
Mikołaj Klimek to jeden z najbardziej znanych aktorów dubbingowych w Polsce. Urodził się w Krakowie, gdzie ukończył PWST. Grał w polskich filmach i serialach, współpracował m.in. z Andrzejem Sewerynem, Jerzym Stuhrem, Markiem Kondratem, Kazimierzem Kutzem czy Januszem Wiśniewskim. Występował również na deskach teatrów w Krakowie, Szczecinie i Warszawie.
Jednak Mikołaj Klimek najbardziej znany był ze swoich ról dubbingowych. Pojawiał się między innymi w bajkach, takich jak „Pokemony”, „Minionki”, „Scooby Doo” czy „Kung Fu Panda”. Głos aktora doskonale znany jest również fanom gier komputerowych. Pojawiał się w takich hitach jak „League of Legends”, „Fallout 3” czy „Wiedźmin”.
Niestety, 12 lipca w Warszawie Mikołaj Klimek zmarł. Jak poinformował nieoficjalnie portal KRK News, aktor prawdopodobnie zasłabł podczas jazdy na rowerze. Przyczyną jego śmierci był prawdopodobnie zawał serca lub udar mózgu. Aktor miał 48 lat.
Czytaj także: Andrzej Duda pojawił się w Częstochowie. Wziął udział w Apelu Jasnogórskim
Źr.: KRK News, Wprost, YouTube/Poczuj Klimacik