Środowe expose Beaty Szydło jest żywo komentowane przez polityków wszystkich stron. Większość komentatorów zwraca uwagę, że obietnice rządu PiS nie nadają się do realizacji. Inaczej uważa Leszek Miller, który w czwartkowym wywiadzie życzył nowej premier powodzenia.
Jednymi z głównych postulatów gabinetu Beaty Szydło jest projekt „500 zł na dziecko”, obniżenie wieku emerytalnego oraz bezpłatne leki dla osób po 75 roku życia. Te pomysły bardzo podobają się byłemu premierowi. – Jak słuchałem tych społecznych zapowiedzi, to miałem wrażenie, że zostały one niemalże dokładnie przepisane z programu SLD – zauważył były premier. – W związku z tym życzymy powodzenia. Niech je zrealizuje – dodał.
Gość „Poranka RDC” stwierdził, że przemówienie Szydło było typowym występem nowego premiera. – Zwykle szefowie rządów koncentrują się na zapowiedziach priorytetów rządu. W dużej części pojawiły się tam wątki, które pamiętamy z okresu IV RP i które legły u podstaw polityki Lecha Kaczyńskiego. Podkreślanie polskiej tożsamości, rozmaite odniesienia się do sytuacji międzynarodowej, zwłaszcza w UE, dużo bieli i czerwieni to oferta kierowana głównie do Polaków, którzy są wrażliwi na polski patriotyzm – ocenił Miller.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Zwrócił również uwagę na fakt, iż Szydło nie poświęciła wiele uwagi na kwestie polityki zagranicznej. – Jak pamiętam wszystkie expose, to było to pierwsze, gdzie polityka międzynarodowa została całkowicie pominięta. Może oprócz małego wspomnienia o USA – zauważył.
Czytaj także: Expose Beaty Szydło. Lista postulatów, które chce zrealizować jej rząd