Brutalne zabójstwo Pawła Adamowicza wywołało prawdziwy szok w całym kraju. Na łamach „Super Expressu” w ostrych słowach do tragedii odniósł się były premier Leszek Miller, który nie ma wątpliwości, że Polska długo jej nie zapomni.
Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek, 14 stycznia. Lekarzom nie udało się go uratować, w niedzielę wieczorem podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został zaatakowany i dźgnięty nożem. Prezydent Adamowicz miał 53 lata. Jego pogrzeb odbędzie się w najbliższą sobotę, będzie to dzień żałoby narodowej w całej Polsce.
Na łamach „Super Expressu” do sprawy zabójstwa Pawła Adamowicza odniósł się Leszek Miller. Były premier nie ma wątpliwości, że tragedia zostanie w naszym kraju zapamiętana na długo. „Latami będziemy pamiętać obraz triumfującego bandyty, który po zadaniu śmiertelnych ciosów Pawłowi Adamowiczowi biega po scenie pełnej ludzi z 15-centymetrowym nożem w ręku” – czytamy.
Czytaj także: Internauci zachwyceni okładką polskiego dziennika. Poświęcona jest Pawłowi Adamowiczowi [FOTO]
Zdaniem Leszka Millera, paraliż po ataku na prezydenta Gdańska trwał zdecydowanie zbyt długo. „Mijają kolejne sekundy i zamiast profesjonalnej akcji widzimy zupełny paraliż. Długi zbyt długo” – ocenił.
Były premier uważa, że rządowe zapewnienia o bezpieczeństwie Polski niekoniecznie mają pokrycie w rzeczywistości. „Ten przejmujący obraz utrudni pracę rządowym propagandystom, którzy przy każdej okazji powtarzają, że Polska zwłaszcza na tle innych krajów jest bezpieczna. Jest bezpieczna, dopóki nie zostanie zaatakowana” – czytamy.
Czytaj także: Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w uroczystościach pogrzebowych Pawła Adamowicza
Źr.: Super Express