Marcin Makowski, dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” oraz portalu wp.pl, informuje na łamach tego drugiego medium, iż na 7 lutego zaplanowana jest wizyta w Polsce ministra edukacji Izraela, Naftaliego Bennetta. Po przyjeździe polityk ma oznajmić, że „Polacy mają udokumentowany udział w mordowaniu Żydów podczas Holokaustu”.
Makowski podaje, że Bennett do Polski przyleci 7 lutego. Na miejscu spotka się z polskimi studentami oraz wicepremier, ministrem szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowinem. Informacja została potwierdzona przez biuro prasowe izraelskiego ministra.
W planie wizyty Bennetta uwzględniono m.in. spotkanie z wicepremierem, Jarosławem Gowinem, a także wykład dla polski studentów. W jego trakcie izraelski polityk przedstawi uwagi do nowelizacji ustawy o IPN uchwalonej przez polski Sejm i Senat.
Makowski przytacza wypowiedź Bennetta, która ukazała się na łamach izraelskich mediów. Jestem zdeterminowany aby powiedzieć to, co historia już zdążyła udowodnić – mianowicie, że Polacy mają udokumentowany udział w mordowaniu Żydów podczas Holokaustu. Lecę do Polski powiedzieć prawdę, tam gdzie ona się dokonała, i nie będzie to zależało od żadnego uchwalonego prawa – miał powiedzieć minister edukacji Izraela.
Bennett dodał również, że spór na linii Polska-Izrael powinien zostać rozwiązany na drodze dialogu. Moje przesłanie jest jasne: przeszłości nie da się napisać na nowo, ale przyszłość napiszemy razem – powiedział.
Czołowy izraelski polityk: Obarczanie Polski winą za Holokaust jest nieusprawiedliwione
Moshe Arens (rocznik 1925), jeden z najbardziej znanych izraelskich polityków, zabrał głos ws. sporu na linii Polska-Izrael. W swoim felietonie opublikowanym na łamach Haaretz odniósł się do wydarzeń z okresu II Wojny Światowej i podkreślił, że „obarczanie Polski winą za Holokaust jest nieusprawiedliwione”.
Fragmenty artykułu cytuje na swoich łamach portal wPolityce.pl. Oto niektóre z nich:
Polski rząd, który rządził zanim Polska armia została pokonana i polski rząd na uchodźstwie, który następnie urzędował w Londynie, nie tylko nie kolaborował z Niemcami, ale był zaangażowany w walkę z nimi do końca wojny – pisze Arens.
Armia Krajowa, podlegająca polskiemu rządowi, pozostawała w kontakcie z Żydowską Organizacją bojową, żydowską organizacją podziemną dowodzoną przez Mordechaja Anielewicza w Getcie Warszawskim, zaopatrzyła ŻOB w pewną liczbę pistoletów. Członkowie innych polskich grup podziemnych dostarczyli broni i szkolili bojowników Żydowskiego Związku Wojskowego, innej żydowskiej organizacji podziemnej w Getcie, dowodzonej przez Pawła Frenkiela – dodaje w dalszej części.
Arens wyraźnie podkreśla, że to „rząd niemiecki, popierany przez niemiecki naród, doprowadził do Holocaustu”. Dodaje również, że w procesie eksterminacji Niemcy wspierani byli przez rząd Rumunii. Zauważa, że z Hitlerem kolaborowały również rządy innych państw. Po pokonaniu francuskiej armii rząd Francji kolaborował z Niemcami przez wysyłanie swoich Żydów do obozów śmierci. Tak samo czynił operetkowy rząd Słowacji, jak i rząd węgierski – pisze.
Izraelski polityk zaznaczył również, że pojedyńczy obywatele Polski wydawali Żydów Niemcom, ale „polski rząd i polskie podziemie nie współpracowało z Niemcami w czasie wojny”.
źródło: wp.pl, Haaretz, wPolityce.pl
Fot. Wikimedia/Adi Cohen Zedek