Wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym roku może zostać wprowadzony tzw. congestion tax, czyli podatek od sklepów wielkopowierzchniowych. W programie „Gość Radia ZET” plany zapowiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
O możliwości wprowadzenia w naszym kraju podatku od sklepów wielkopowierzchniowych słychać już od jakiegoś czasu. Teraz temat znów wraca i wiele wskazuje na to, że podatek zostanie wprowadzony bardzo szybko. Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz mówiła na antenie Radia ZET, że rząd planuje formę podatku praktykowaną m.in. w Hiszpanii, która nie powinna budzić zastrzeżeń Komisji Europejskiej.
Jak wyjaśniła Emilewicz, podatek miałby zostać wprowadzony od trudności, jakie sklep tworzy w miejskiej tkance. „To jest podatek wprowadzony od sklepów wielkopowierzchniowych, ale nie od obrotu, od poziomu uzyskiwanych dochodów, ale od trudności, jakie taki sklep wielkopowierzchniowy tworzy w tkance miejskiej. Zwiększone korki, większe inwestycje drogowe, które muszą powstać. Jest przelicznik, algorytm, który się wlicza i który można nałożyć na sklepy” – mówiła.
Jadwiga Emilewicz przyznała, że podatek mógłby zostać wprowadzony nawet już od stycznia przyszłego roku. „Będziemy chcieli ten podatek wprowadzić. On nie budzi żadnych wątpliwości. Jesteśmy na początku listopada. Myśmy przygotowywali założenia koncepcyjne, przegląd prawny. Jeśli rząd powstanie stosunkowo szybko, mam nadzieję, jak najszybciej zostanie zaprzysiężony, to być może będziemy w stanie dopracować go jeszcze do końca tego roku” – powiedziała.
Czytaj także: Najnowszy sondaż Kantar: Opozycja goni PiS. Pięć formacji nad progiem
Źr.: RP