Jesteśmy przygotowani na zwiększoną liczbę zakażeń koronawirusem. Potencjał systemu jest niewykorzystany, w szpitalach zajęte jest ok. 2 tys. z dziesięciotysięcznej bazy łóżek i ok. 80 z 400 respiratorów – wskazał w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Ministerstwo poinformowało w niedzielę o 910 nowych zakażeniach koronawirusem. W sobotę liczba nowych przypadków po raz pierwszy przekroczyła 1000 – MZ przekazało tego dnia, że badania laboratoryjne potwierdziły 1002 nowe zakażenia. Łącznie od 4 marca, kiedy potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce, zanotowano ich 79 tys. 240.
Szef resortu zdrowia wskazał w poniedziałek na antenie Programu I Polskiego Radia, że faktycznie mamy za sobą dwa dni dużej liczby nowych, dziennych zachorowań. Zwrócił jednak uwagę, że najważniejszymi – z punktu widzenia wydolności systemu medycznego – wskaźnikami są: liczba hospitalizacji i liczba osób, które objęte są wspomaganiem tlenowym przez respirator.
„W tej chwili sytuacja wygląda w ten sposób, że zajętych jest ok. dwa tysiące łóżek i jest ok. 80 osób pod respiratorem” – podał Niedzielski. „Jeżeli popatrzymy na zdolność naszej infrastruktury do przyjęcia pacjentów w systemie szpitalnym – a warto zaznaczyć, że nie każdy przypadek oznacza konieczność hospitalizacji – to baza łóżek wynosi ok. 10 tys., czyli potencjał systemu jest zdecydowanie niewykorzystany, i oby nie był. Jeśli chodzi zaś o respiratory to jest ich w systemie covidowym ok. 400” – przekazał minister.
„Na pewno bezpieczeństwo dla pacjentów jest i jesteśmy przygotowani do większej skali zachorowań, której nie należy się dziwić” – dodał.
Szef MZ wskazał, że „przywracane jest normalne życie” – dzieci wróciły do szkół, a dorośli częściowo rezygnują z formy pracy zdalnej. „Stąd jest ta większa liczba zachorowań” – ocenił.
Minister stwierdził, że największym wyzwaniem, z jakim mierzy się obecnie służba zdrowia, jest jej „otwieranie i przywracanie”.
„Niestety okres pandemii, która trwa od marca, oznaczał pewne zaniechanie działań profilaktycznych, które standardowo wykonywaliśmy, chodząc czy to do lekarza pierwszego kontaktu, czy to specjalistów” – powiedział Niedzielski. Wskazał, że część przychodni specjalistycznych była czasowo zamknięta. Część osób też – jak dodał – bała się korzystać z przychodni, widząc tam źródło ryzyka.
Minister podkreślił, że dostępność świadczeń i konsekwencje ograniczeń są monitorowane, a działania proponowane.
„Planujemy trzy strumienie działań. Pierwszy to program profilaktyczny, który będzie dostępny dla każdego w wieku 40 lat. (…) Będziemy chcieli też znieść limity na poziomie specjalistyki tak, by można było deficyt zdrowotny nadganiać. I wreszcie krajowa sieć onkologiczna i działania w zakresie kardiologii. (…) W tych zakresach też zaproponujemy bardzo konkretne działania” – powiedział Niedzielski. (PAP)
Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl / PAP