We wtorek RMF FM podało informację, że wbrew wcześniejszym doniesieniom medialnym, to nie Ukraińcy, lecz Polacy czyszczą sprofanowany polski cmentarz w Bykowni. W środę tę wiadomość potwierdziło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jak możemy przeczytać w komunikacie resortu kultury, renowacją cmentarza zajmuje się firma, która uczestniczyła w budowie nekropolii. Ma ona naprawić wszystkie zniszczenia. Koszty z tym związane pokryje ministerstwo kultury, czyli w praktyce polski podatnik.
Resort w swoim komunikacie nie wspomina, by w czyszczeniu cmentarza brał udział ktokolwiek ze strony ukraińskiej. Ukraińcy natomiast stwierdzili, że w pracach biorą udział Polacy.
Polski cmentarz wojenny w Bykowni powstał w latach 2011-2012 i upamiętnia ofiary z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej, które rozstrzelano tam i pochowano w kwietniu 1940 roku. Spoczywają tam również Ukraińcy mordowani w czasie Wielkiego Terroru w ZSRS. Inicjatorem powstania cmentarza byłą Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Cmentarz w Bykowni pod Kijowem otwarto 21 września 2012 roku podczas ceremonii z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy – Bronisława Komorowskiego i Wiktora Janukowycza, a także polskich urzędników i krewnych ofiar zamordowanych przez NKWD. To kolejny z polskich cmentarzy upamiętniających ofiary zbrodni katyńskiej obok Katynia, Charkowa i Miednoje. Umieszczono na nim urny z ziemią z Ostaszkowa, Kozielska, Starobielska, Katynia, Miednoje, Charkowa i Warszawy.
Źr.: mkidn.gov.pl, wmeritum.pl
Fot.: Youtube/Національний Корпус