Po meczu reprezentacji Hiszpanii przeciwko Iranowi, Gerard Pique oficjalnie ogłosił, że po Mundialu zakończy swoją karierę w barwach drużyny narodowej. Obrońca Barcelony przyznał, że jego marzeniem jest pożegnanie się z kibicami jako mistrz Świata.
Takiej decyzji Gerarda Pique można było spodziewać się od dawna. Jeszcze w październiku występy obrońcy Barcelony w reprezentacji stanęły pod znakiem zapytania. Na jego głowę spadła ostra krytyka ze strony kibiców, którzy byli wściekli, że Pique wspiera separatystów katalońskich. Sytuację udało się jednak załagodzić, w czym dużą rolę odegrał kapitan reprezentacji Sergio Ramos.
Pique postanowił jednak, że z reprezentacją i tak się pożegna, ale dopiero po Mistrzostwach Świata w Rosji. „Podjąłem decyzję o odejściu z reprezentacji w odpowiednim momencie. To był przemyślany wybór i to normalne, że tak się stanie. Nie ma co o tym myśleć” – mówił Pique po meczu z Iranem. „Chcę odejść jako mistrz świata. To jest mój cel” – dodał.
Obrońca Barcelony rozegrał w barwach narodowych równo 100 meczy. „Jestem szczęśliwy, reprezentacja to bardzo ważna część mojej kariery. Minęło już piętnaście lat od mojego debiutu w kadrze młodzieżowej” – wspomina.
Pique analizując przebieg meczu z Iranem, przyznał, że nie było to łatwe spotkanie. Zapewnił jednak, że jest przekonany o awansie do fazy pucharowej. „Brakuje nam jeszcze trochę do awansu do 1/8 finału, ale najważniejszym zadaniem było zwycięstwo. W kolejnym spotkaniu chcemy uzyskać lepszy wynik niż Portugalia i wyjść z grupy z pierwszego miejsca” – stwierdził.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Fot.: Twitter/Gerard Pique