Do ostrej, ale i zabawnej wymiany zdań doszło na Twitterze pomiędzy posłem Nowoczesnej, Piotrem Misiło a Łukaszem Warzechą, publicystą tygodnika „Do Rzeczy”. W wyniku dyskusji Warzecha porównał Misiło do… postaci z filmu „Chłopaki nie płaczą”.
Wszystko zaczęło się od sondy, którą na swoim profilu społecznościowym umieścił Warzecha. Pieniądze zaoszczędzone na ochronie miesięcznic przeznaczyłbyś na: – zapytał, a poniżej umieścił cztery odpowiedzi: a) Kurs historii dla p.Rysia, b) Kozaczki dla p. Asi, c) Wysłanie Nowocz na Maderę, d) Brom dla p. Joanny S-W.
Na wpis publicysty odpowiedziała Beata Tadla, była dziennikarka Telewizji Polskiej, a obecnie NOWEJ TV. To jest poważne? Tak po dziennikarsku? Poważne? – zapytała. Nie mniej poważne niż to, co Pani robiła w TVP – odparł Warzecha.
W tym momencie do dyskusji włączył się wspomniany Misiło, który wziął dziennikarkę w obronę. A konkretnie Panie Dziennikarzu? Pytam poważnie, co Pani Tadla robiła tak niepoważnego w TVP jak Pan?! – zapytał poseł Nowoczesnej, a dalej… poszło już z górki.
Internautów najbardziej rozbawiło porównanie Warzechy, który zestawił Misiło z Jarosławem Psikutą, bohaterem filmu „Chłopaki nie płaczą”, który kreował się na groźnego gangstera, a w rzeczywistości był tchórzliwym lanserem. Dziennikarz stwierdził wprawdzie, że poseł Nowoczesnej przypomina mu Michała Milowicza, który również grał we wspomnianej produkcji, jednak przytoczoną przez niego postać odgrywał Paweł Deląg, co zresztą możecie państwo obejrzeć poniżej.
Cóż, przynajmniej internauci mieli ubaw.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/PolskiPatryk, YouTube