Frants Klintsevich, rosyjski polityk, oświadczył, że w przypadku wojny nuklearnej Wielka Brytania zostanie zmieciona z powierzchni Ziemi. Była to odpowiedź na wcześniejsze słowa brytyjskiego ministra obrony.
Michael Fallon, brytyjski minister obrony narodowej, na antenie radia BBC oświadczył, że „w najbardziej ekstremalnych warunkach nie można wykluczyć prewencyjnego uderzenia jądrowego na Rosję”.
Słowa Fallona skomentował rosyjski polityk, Frants Klintsevich. Jego zdaniem wypowiedź Brytyjczyka była równoznaczna z istniejącym zagrożeniem. W najlepszym przypadku to stwierdzenie może być postrzegane jako forma wojny psychologicznej, która w tym kontekście jest szczególnie obrzydliwa – oświadczył w rozmowie z agencją TASS.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Klintsevich dodał również, że w sytuacji, gdyby faktycznie doszło do wojny nuklearnej „Wielka Brytania zostałaby zmieciona z powierzchni Ziemi”. Polityk użył w tym miejscu porównania do ataków atomowych, które podczas II wojny światowej przeprowadziły Stany Zjednoczonej na terenie Japonii. Wówczas doszczętnie zniszczone zostały dwa miasta: Hiroszima oraz Nagasaki.
Rosjanin podkreślił, że Wielka Brytania już dawno przestała być traktowana jako światowe mocarstwo. Ten czas bezpowrotnie minął – oświadczył.
źródło: themoscowtimes.com
Fot. kremlin.ru