W jednym z wcześniejszych tekstów opisywaliśmy dla państwa fragmenty programu „Warto rozmawiać”, którego gościem był ks. Jacek Międlar. Tym razem przytaczamy fragmenty artykułu, który duchowny opublikował na łamach „Gazety Warszawskiej”. W swoim tekście młody duszpasterz skrytykował swoich przełożonych, a także innych księży wymieniając ich z imienia i nazwiska.
W oświadczeniu ks. Międlara czytamy m.in. Od kiedy po raz pierwszy pojawiłem się jako ksiądz obok zwykłych ludzi, narodowców, kibiców i środowisk prawicowych zaczęto przypuszczać na mnie zmasowany atak. Przyznam, że nagonka mediów pokroju skundlonej „Gazety Wyborczej” latała i lata mi koło nosa. Byłoby mi wstyd, gdyby we wrogich Chrystusowi mediach zaczęto mnie chwalić. Znaczyłoby to, że wpisałem się, niczym starożytni faryzeusze, we wrogą Kościołowi retorykę. Media głównego nurtu chwalą nienawidzącego wszystko co narodowe abp. Stanisława Gądeckiego, świętującego rozłam Kościoła prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka (abp. Polak znalazł się w składzie Komitetu Honorowego obchodów 500-lecia reformacji – przyp. red. wMeritum), krytyka Prawa i Sprawiedliwości bp. Andrzeja Czaję, biznesmena ks. Kazimierza Sowę i żądnego poklasku katocelebrytę, o. Grzegorza Kramera SJ – napisał.
Tekst wywołał spore kontrowersje w mediach społecznościowych. Screen artykułu opublikował na swoim Facebooku wymieniony przez Międlara o. Kramer, który zamieścił również autorski komentarz.
Komentarz pod wpisem Kramera postanowił umieścić także wywołany do tablicy ks. Kazimierz Sowa. Grzegorz a ja jakie lobby reprezentuje? – zapytał ironiczne. Biznesowe – odparł jezuita. Przeczytałem fragment ze scanu i powiem szczerze, że pierwszy raz ustawia mnie ktoś w jednym szeregu z abp Gadeckim, Prymasem i np Czają. Z Tobą już mi się zdarzało figurować na jednej liście. Oj nudny i pogubiony jest ten nas braciszek. A przy tym bezczelny bardziej niż się mogło wydawać. Vide wczorajszy występ u kolejnego naprawiacza Kościoła, który go niedawno na antenie wychwalał i prawie kanonizował za życia – odpowiedział ks. Sowa.
źródło: Facebook, Gazeta Warszawska
Fot. YouTube